Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Christchurch breaks "magic service" contract with its wizard

Christchurch breaks "magic service" contract with its wizard
Cathedral Square w Christchurch - drugim pod względem liczby ludności mieście w Nowej Zelandii, położonym na wschodnim wybrzeżu Wyspy Południowej. (Fot. Shutterstock)
The New Zealand city of Christchurch has terminated its contract to spell and promote the city with an official magician who has been employed for 23 years, the BBC reported.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

"To banda biurokratów, którzy nie mają wyobraźni" – skomentował sprawę 88-letni Ian Brackenbury Channell, piastujący dotąd urząd miejskiego czarownika.

Strona internetowa Christchurch z dumą informowała, że to drugie co do wielkości nowozelandzkie miasto jest zarazem jedynym zatrudniającym maga. W 1990 roku premier Nowej Zelandii Mike Moore zaproponował Channellowi pod "pilną rozwagę" objęcie stanowiska "oficjalnego czarodzieja kraju".

Obecne władze miasta uzasadniły swoją decyzję o zerwaniu umowy zamiarem pójścia "w bardziej nowoczesnym i zróżnicowanym kierunku".

Roczne wynagrodzenie Channella wynosiło 16 tys. dolarów nowozelandzkich, czyli prawie 11,3 tys. dolarów amerykańskich.

Pracujący dla miasta mag w 1982 roku został uznany przez Stowarzyszenie Dyrektorów Galerii Sztuki Nowej Zelandii za "żywe dzieło sztuki".

Czarodziej wzbudzał kontrowersje swoimi uwagami na temat kobiet i relacji damsko-męskich. W jednym z programów satyrycznych miał powiedzieć: "Nigdy nie podnoś ręki na kobietę! Zbyt łatwo o siniaki" – odnotował "Guardian".

Channell jest z pochodzenia Anglikiem. Urodzony w Londynie, wykształcony na Uniwersytecie w Leeds, przeniósł się do Australii, gdzie pracował jako wykładowca akademicki na wydziale socjologii. W Christchurch zamieszkał w latach 70. XX wieku. Stał się rozpoznawalny z powodu swoich przemów wygłaszanych na drabinie, w długim płaszczu i spiczastym kapeluszu. Próba zatrzymania przez policję nie ograniczyła jego działalności, a jedynie wywołała gniew lokalnej społeczności.

Miejski czarodziej zapowiedział, że mimo zerwania kontraktu nadal będzie robił swoje. "Będą musieli mnie zabić, żeby mnie powstrzymać" – ostrzegł.

Czytaj więcej:

Nowa Zelandia łagodzi restrykcje. "Wyeliminowanie Covid-19 jest niemożliwe"

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 17.05.2024
    GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement