Chorwaccy kibice przyjechali do Rosji... na rowerach
Pięciu chorwackich kibiców przyjechali z ojczyzny do Rosji na piłkarskie mistrzostwa świata na rowerach. Pokonanie ok. 1500 km z Zagrzebia do Kaliningradu zajęło im 15 dni.
Reklama
Reklama
Każdego dnia spędzali na rowerach ok. 10 godzin. Odwiedzili Słowenię, Węgry, Słowację, Czechy i Polskę. Po drodze musieli się zmierzyć z różnymi wyzwaniami. Jednym z nich był zniszczony most.
Po dotarciu do celu grupa Chorwatów zasiadła w jednym z barów i drinkiem uczciła zrealizowanie wyznaczonego sobie zadania. Jeden z nich - 46-letni prawnik Frane Lukovic niezwykłą podróżą chciał uczcić powrót do zdrowia - sześć lat temu zdiagnozowano u niego raka skóry.
Dziś wieczorem niecodzienni podróżnicy wybierają się na pierwszy mecz swojej reprezentacji. Drużyna z Bałkanów zmierzy się o godz. 20:00 (GMT) z Nigerią. W grupie D czekają ich jeszcze spotkania z Argentyną i Islandią.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama