Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Chelsea może być mistrzem już jutro

Chelsea może być mistrzem już jutro
Czy Chelsea zdobędzie tytuł? (Fot. Getty Images)
Piłkarze Chelsea Londyn mogą zapewnić sobie mistrzostwo Anglii już jutro, gdy zmierzą się na wyjeździe z West Bromwich Albion w 37. kolejce ekstraklasy. Aby nie oglądać się na wynik niedzielnego meczu wicelidera Tottenhamu Hotspur, 'The Blues' muszą wygrać.
Reklama
Reklama

Trudno jednak oczekiwać innego wyniku niż zwycięstwo gości. W ostatnich sześciu kolejkach ósmy w tabeli West Brom wywalczył zaledwie dwa punkty, podczas gdy Chelsea wygrała cztery razy z rzędu od 22 kwietnia.

Prowadzący w Premier League podopieczni Włocha Antonio Contego po 35 meczach mają 84 punkty, a prawie pewny drugiego miejsca Tottenham traci do nich siedem. Aby utrzymać szansę na zdobycie tytułu, "Koguty" muszą w ten weekend zdobyć przynajmniej o jeden punkt więcej od lidera.

"Potrzebujemy jeszcze jednego zwycięstwa, a dwa z trzech meczów zagramy przed własną publicznością, więc jesteśmy w bardzo korzystnej sytuacji. Jesteśmy w świetnych nastrojach, ale czasami zbyt duże rozprężenie nie jest dobre, bo nie gra się tak, jak się powinno" - przestrzegał obrońca Chelsea Gary Cahill, cytowany na oficjalnej stronie internetowej klubu.

Po starciu z West Bromwich Albion, "The Blues" podejmą Watford 15 maja i ostatni w tabeli Sunderland sześć dni później. Wywalczenie drugiego tytułu mistrzowskiego w ciągu trzech lat wydaje się zatem tylko kwestią czasu.
West Brom, który podejmie Chelsea w piątek o 21, nie walczy już o nic - jest pewny utrzymania, ale nie ma już szans na zakwalifikowanie się do europejskich pucharów.

Tottenham Hotspur nie rezygnuje z walki, jednak trudno o optymizm po niespodziewanej piątkowej porażce z West Ham United 0:1. Zakończyła ona rekordową w historii klubu serię dziewięciu kolejnych zwycięstw ligowych. Kolejnym rywalem "Kogutów" będzie w niedzielę o 16:30 Manchester United.

"To naprawdę frustrujące, bo tak ciężko pracowaliśmy, żeby znaleźć się w takiej sytuacji. Wszystko szło znakomicie, a w piątek sami siebie nie poznawaliśmy..." - stwierdził francuski bramkarz Tottenhamu Hugo Lloris, cytowany na oficjalnej stronie internetowej klubu.

W weekend odbędą się również dwa spotkania, które mogą wyłonić trzeciego spadkowicza. W najgorszej sytuacji jest Hull City Kamila Grosickiego, które w niedzielę o 13 zmierzy się na wyjeździe z Crystal Palace. "Tygrysy" są na 18. miejscu z 34 punktami i do londyńczyków tracą cztery. Między nimi sklasyfikowana jest ekipa Swansea City (35), której bramkarzem jest Łukasz Fabiański. "Łabędzie" zagrają w sobotę o 16 z Sunderlandem, który już na pewno się nie utrzyma. Drugim spadkowiczem został w poniedziałek beniaminek Middlesbrough.

Jeśli Hull City przegra, a Swansea City wywalczy komplet punktów, sytuacja na dole tabeli będzie już jasna. Ciekawie zrobi się za to, jeśli oba te zespoły zwyciężą - wówczas znajdą się blisko Crystal Palace, które w ostatniej kolejce rywalizować będzie z Manchesterem United.

AFC Bournemouth, którego bramkarzem jest Artur Boruc, jest już pewny utrzymania. W sobotę o 16 podejmie Burnley. 

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama