But driver had told passengers to duck, potentially saving their lives
Właściciel ciężarówki zarzuca maszyniście, że nie ostrzegł kierowcy klaksonem i nie hamował. Maszynista miał natomiast na reakcję zaledwie 3 sekundy, ostrzegł więc podróżnych i włączył hamulec awaryjny.
Rzeczniczka prokuratury okręgowej w Poznaniu poinformowała, że w związku z doniesieniem przedsiębiorcy na przejeździe kolejowym zostanie wykonany eksperyment procesowy mający sprawdzić działanie sygnalizacji na przejeździe. Swój eksperyment wykonał już jednak zarządca infrastruktury – PKP PLK.
Samochód ciężarowy wjechał pod nadjeżdżający szynobus i utknął pomiędzy rogatkami. Pociąg jechał trasą Wągrowiec – Poznań. Błyskawiczna reakcja maszynisty uratowała życie pasażerów. Mężczyzna wbiegł do wagonu i kazał podróżnym położyć się na podłogę. Do zdarzenia doszło 19 kwietnia 2016, ale dopiero kilka dni temu Koleje Wielkopolskie opublikowały nagranie z wnętrza kabiny.
Skład poruszał się z prędkością ok. 100 km/h, maszynista wiedział, że nie ma czasu na normalne hamowanie, zaciągnął hamulec awaryjny i wybiegł z kabiny, aby ostrzec podróżnych.
Film ze zdarzenia wciąż bije rekordy popularności na całym świecie. Dosłownie sekundy dzieliły pasażerów polskiego pociągu od tragedii. Zachowanie maszynisty z pewnością zasługuje na pochwałę, ale nie wszyscy mężczyznę uznają za bohatera.
O 27-letnim Mateuszu Szymańskim piszą media na całym świecie. "Ostrzeżenie maszynisty pozwoliło ocalić pasażerów" - donosi BBC. „Uratował życie pasażerom” – informowało z kolei CNN. Niezwykłe zdarzenie i zachowanie Polaka komentowane jest w Ameryce Południowej, także we Francji, Chinach, Iranie, Wietnamie, a nawet Tajlandii.
Maszynista Mateusz Szymański został uznany za bohatera przez władze Kolei Wielkopolskich, które zapowiedziały, że chcą mężczyznę uhonorować nagrodą. Film z wnętrza pociągu pokazujący jego zachowanie chcą pokazywać innym maszynistom jako instruktażowy.