Brytyjskie MSW pytane o Międlara: "Zatrzymano jedną osobę"
Rzecznik MSW zaznaczył w oświadczeniu że "wszyscy pasażerowie próbujący wjechać do Wielkiej Brytanii podlegają kontroli służb granicznych i sprawdzeniu, czy nie figurują na listach osób obserwowanych przez policję, siły porządkowe i służby imigracyjne. Za każdym razem kiedy uznajemy, że ktoś stanowi zagrożenie, funkcjonariusze mogą - i robią to - odmówić wjazdu" - podkreślono.
W odpowiedzi na pytanie o szczegóły zatrzymania i o to, czy Międlarowi odmówiono wjazdu do Wielkiej Brytanii, służby prasowe MSW podkreśliły jednak, że ministerstwo "nie komentuje pojedynczych spraw".
Kontrowersyjny były ksiądz miał wczoraj po południu wziąć udział w wiecu radykalnie narodowego, antymuzułmańskiego ugrupowania Britain First w Telford. Wydarzenie było zapowiadane jako protest przeciwko rzekomemu ciągłemu problemowi molestowania dzieci przez członków lokalnej mniejszości muzułmańskiej i ukrywania tego faktu przez lokalne władze. Zarzuty zostały te określone przez policję i władze miasta jako nieprawdziwe.
Britain First zasłynęło w przeszłości m.in. wprowadzaniem "chrześcijańskich patroli" w miejscowościach zamieszkanych przez mniejszość muzułmańską. W programie wyborczym podkreślono, że członkowie partii są "przeciwko doktrynie i religii islamu (...), która promuje nienawiść, przemoc i nietolerancję" i chcą "ochronić ten kraj przed poprawnym politycznie multikulturowym szaleństwem Unii Europejskiej".