Brytyjski lekarz wyjechał do Syrii walczyć w szeregach ISIS

Przed wyjazdem Issam Abuanza pracował na Wyspach przez 7 lat jako lekarz endokrynolog. Był zatrudniony w Glan Clwyd Hospital w północnej Walii od maja 2007 roku do lipca 2009 roku, a także w Scarborough Hospital w okresie od października 2012 do sierpnia 2013 roku.

Mężczyzna udostępnił na swoim koncie w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym ubrany w lekarski fartuch podnosi jeden palec – gest poparcia ISIS.

Brytyjczyk zamieszczał także posty, w których pisał o spaleniu żywcem jordańskiego pilota czy wyrażał zadowolenie z ataku terrorystycznego na redakcję magazynu Charlie Hebdo.

„Chwała niech będzie Bogu za ten zamach. Bóg zgładzi wszystkich swoich wrogów, żołnierzy i cywili, kobiety i mężczyzn, dorosłych i dzieci” - napisał Abuanza.

Ostatni wpis pojawił się w październiku.

„Był przystojnym, bardzo nowoczesnym mężczyzną. Nie mam pojęcia co lub kto wpłynął na niego, by przyłączyć się do organizacji terrorystycznej” - skomentowała siostra dżihadysty Najla Abuanza. „Nasi rodzice nigdy mu nie wybaczą. Mój ojciec wydał wszystkie swoje pieniądze na jego edukcję, a on zrobił coś takiego” - dodała.

Szacuje się, że na Bliski Wschód wyjechało od 2012 roku ok. 800 dżihadystów posiadających brytyjskie obywatelstwo. 400 z nich wróciło już do kraju, lecz jedynie kilkunastu zostało zatrzymanych.

Jedynie niewielka część obywateli Wielkiej Brytanii, którzy zdecydowali walczyć po stronie tzw. Państwa Islamskiego, ponosi tego prawne konsekwencje. Po powrocie na Wyspy tylko 1 na 8 jest ściganych przez brytyjską prokuraturę.