British Labour increasingly divided over support for Israel
Od czasu ataku palestyńskiej organizacji Hamas na Izrael wypowiedzi Starmera w tej sprawie praktycznie nie różnią się od tego, co mówi premier Rishi Sunak. Lider opozycji tak samo jednoznacznie podkreśla, że Izrael ma prawo się bronić, i tak samo odrzuca wezwania do poparcia zawieszenia broni.
Po części Starmer przyjął taką pozycję, żeby uniknąć jakichkolwiek zarzutów, że nie udało mu się wyplenić z Partii Pracy rzekomego antysemityzmu, który miał rozwinąć się za czasów jego poprzednika w roli lidera, socjalisty Jeremy'ego Corbyna.
Starmer posunął się w tym tak daleko, że w cztery dni po ataku Hamasu powiedział w wywiadzie, iż w ramach samoobrony Izrael ma prawo do odcięcia dostaw prądu i wody do Strefy Gazy.
We stand for international law, the protection of innocent lives, and humanitarian support for Palestinians.
— Keir Starmer (@Keir_Starmer) October 23, 2023
And we do so, because we stand for a political path to a two-state solution and a better future.
These are dark days but the light must never go out. We must not let it. pic.twitter.com/sqp6xru0bd
Jednak to jednoznaczne stanowisko budzi spore niezadowolenie w szeregach laburzystów, w tym zwłaszcza tych posłów, którzy mają korzenie w krajach muzułmańskich, a stanowią oni ponad 10 proc. frakcji laburzystów w Izbie Gmin. Jak do tej pory 37 posłów Partii Pracy - nie tylko muzułmańskich, ale też tych, którzy mają po prostu propalestyńskie sympatie - publicznie opowiedziało się za zawieszeniem broni na Bliskim Wschodzie, czego Starmer nie popiera.
W środę Starmer spotkał się z 12 muzułmańskimi posłami ze swojej partii, aby załagodzić spór, ale rozlewa się on poza klub poselski. Ponad 150 muzułmańskich radnych z Partii Pracy wezwało Starmera, aby poparł zawieszenie broni, a co najmniej 19 wystąpiło z partii, wskutek czego m.in. straciła ona większość we władzach miejskich Oksfordu.
Na dodatek we wtorek o złamanie prawa międzynarodowego oskarżył Izrael Anas Sarwar, lider szkockiej gałęzi Partii Pracy, a Szkocja z punktu widzenia najbliższych wyborów jest dla laburzystów absolutnie kluczowa.
"Labour in meltdown over backing for Israel:"
— Voice of Reason (@brexitblog_info) October 25, 2023
Labour is infested with Hamas sympathisers & anti-semites.
It may be fronted by a centrist frontman, but the party remains a poisonous cauldron of leftist hate. https://t.co/T3pI19rk8v
Wojna na Bliskim Wschodzie postawiła Starmera w niewygodnej sytuacji. Z jednej strony nie może nie popierać Izraela, bo brak poparcia dałby pretekst do zarzutów, że w Partii Pracy "odżywa antysemityzm", z drugiej strony musi brać pod uwagę, że zdecydowana większość brytyjskich muzułmanów dotychczas popierała laburzystów i nie może utracić ich głosów.
Wyważenie tych dwóch spraw jest niezwykle trudne, a stawka jest bardzo duża - wprawdzie biorąc pod uwagę sondażową przewagę laburzystów nad konserwatystami, nic nie wskazuje, by mogli nie wygrać przyszłorocznych wyborów, ale błędne ruchy mogą spowodować, że nie zdobędą samodzielnej większości w Izbie Gmin i aby rządzić, potrzebowaliby koalicjanta.
Czytaj więcej:
Media: Aktywiści w UK wzywają do włamań do firm dostarczających broń Izraelowi
Brytyjski premier Sunak rozpoczął wizytę solidarności w Izraelu
"FT" o poparciu Zachodu dla Izraela bez upominania się o prawa Palestyńczyków: Rosja na tym wygrywa
Londyn: Około 100 tys. osób brało udział w propalestyńskiej demonstracji
Brytyjskie media: Szef Hamasu mieszka w Londynie. Tu kupił dom ze sporą zniżką
Historyk: Problem izraelsko-palestyński był możliwy do rozwiązania jeszcze w latach 90.
Osoby odwiedzające UK, które nawołują do antysemityzmu, będą wydalane z kraju
Wielka Brytania wysłała 21 ton pomocy humanitarnej dla cywilów w Strefie Gazy