Brytyjczykom kurczy się lista wakacyjnych kierunków. Omijają Turcję, Tunezję i Egipt
Naprzeciw tegorocznym wymaganiom Brytyjczyków wychodzą linie lotnicze, europejscy hotelarze i biura turystyczne. Choć miejsca są już praktycznie wypełnione po brzegi, przewoźnicy organizują dodatkowe loty, a sektor turystyczny przygotowuje dodatkowe pakiety. W wielu przypadkach wiąże się to niestety z droższymi wakacjami. Niektóre włoskie i hiszpańskie kurorty kosztują tego lata o 20% więcej. Eksperci oceniają, że to zapłata za tzw. raj bezpieczeństwa.
Wielką popularnością wśród mieszkańców Zjednoczonego Królestwa cieszą się w dalszym ciągu wakacje tzw. all inclusive. Organizacja zrzeszająca agentów turystycznych The Association of British Travel Agents (ABTA) radzi jednak, aby wakacje rezerwować jak najszybciej, w czerwcu mogą być bowiem jeszcze droższe, zwłaszcza te nad Morzem Śródziemnym. ABTA podaje, że 35% klientów biur turystycznych, którzy planują wyjazdy zagraniczne w tym roku, jeszcze nie zarezerwowało żadnych miejsc.
„W tym roku ludzie kierują się głównie względami bezpieczeństwa. Obserwujemy, że najbardziej poszukiwanymi kierunkami są Costa Brava, Teneryfa i Costa Del Sol” - twierdzi Bob Atkinson z TravelSupermarket.
Biuro turystyczne Barrhead Travel podaje, że o 37% wzrosła sprzedaż wyjazdów do Hiszpanii, 22% do Bułgarii, tyle samo na Maltę, 18 % do Portugalii i 17% do Włoch.
Z badań wynika, że mieszkańcy Wielkiej Brytanii jak ognia w tym roku będą unikać Turcji i Egiptu. Brytyjczycy wciąż nie odwiedzają też Tunezji. Po dwóch atakach terrorystycznych, które miały miejsce tam w 2015 roku, rząd Tunezji zaczął wywierać presję na brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych, aby to zaczęło przekonywać obywateli, że położony na północnym wybrzeżu Afryki kraj jest już bezpieczny.
Brytyjski MSZ wciąż odradza swoim obywatelom wyjazd do tego kraju. Szacuje się, że od czasu ataku, w którym zginęło 30 Brytyjczyków, liczba osób odwiedzających Tunezję spadła o 90 procent.
Krajowe Biuro Turystyczne wyliczyło, że rodzina czteroosobowa z Wysp przeznaczy w tym roku na wakacje średnio 1 300 funtów.