Brytyjczycy boją się chińskiego giganta?
Brytyjski wywiad wzmocni nadzór nad firmą telekomunikacyjną Huawei, która współpracuje z British Telecom.
Reklama
Reklama
Komisja Izby Gmin ds. wywiadu i bezpieczeństwa wezwała w czerwcu gabinet brytyjskiego premiera Davida Camerona, by podjął bardziej energiczne kroki, aby uniknąć ryzyka, jakie niesie z sobą współpraca Huawei z firmą BT. Według parlamentarnej komisji, działalność Huawei nie została "dostatecznie dobrze przeanalizowana", gdy w roku 2005 chiński gigant zaczął zdobywać pozycję na brytyjskim rynku dzięki kontraktom z BT.
Rząd Camerona zapowiedział w lipcu, że przeprowadzi ponowne badanie wszelkich zabezpieczeń sieci telekomunikacyjnych w kraju. Raport ten został zakończony i w tym tygodniu brytyjksi premier poinformował parlament, że głównym wnioskiem jego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego "jest to, iż nadzór nad centrum analiz cyberbezpieczeństwa Huawei (HCSEC) musi zostać wzmocniony, a główną rolę ma w tym odegrać GCHQ". Rządowa agencja wywiadu elektronicznego będzie też miała decydujące zdanie w sprawie "przyszłych nominacji menedżerów tego centrum".
W 2010 roku Huawei zgodziło się zainwestować w centrum analiz cyberbezpieczeństwa, znane jako The Cell (Komórka). Instytucja ma za zadanie badać ewentualne słabe strony oprogramowania dostarczanego przez koncern. W ten sposób chce zapewnić BT, że jej sieć nie jest narażona na ataki hakerów i cyberszpiegostwo.
Powiązania Huawei z chińskim rządem niepokoją nie tylko Brytyjczyków, ale także Amerykanów, budzą. Według raportu przedstawionego w 2012 roku przez amerykańską komisję ds. wywiadu, Huawei umożliwiał chińskim służbom wywiadowczym szpiegowanie i włamywanie się do systemów telekomunikacyjnych.
Huawei została założona przez byłego chińskiego inżyniera wojskowego i urosła do rangi lidera na rynku zaawansowanych technologii oraz usług telekomunikacyjnych.
Rząd Camerona zapowiedział w lipcu, że przeprowadzi ponowne badanie wszelkich zabezpieczeń sieci telekomunikacyjnych w kraju. Raport ten został zakończony i w tym tygodniu brytyjksi premier poinformował parlament, że głównym wnioskiem jego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego "jest to, iż nadzór nad centrum analiz cyberbezpieczeństwa Huawei (HCSEC) musi zostać wzmocniony, a główną rolę ma w tym odegrać GCHQ". Rządowa agencja wywiadu elektronicznego będzie też miała decydujące zdanie w sprawie "przyszłych nominacji menedżerów tego centrum".
W 2010 roku Huawei zgodziło się zainwestować w centrum analiz cyberbezpieczeństwa, znane jako The Cell (Komórka). Instytucja ma za zadanie badać ewentualne słabe strony oprogramowania dostarczanego przez koncern. W ten sposób chce zapewnić BT, że jej sieć nie jest narażona na ataki hakerów i cyberszpiegostwo.
Powiązania Huawei z chińskim rządem niepokoją nie tylko Brytyjczyków, ale także Amerykanów, budzą. Według raportu przedstawionego w 2012 roku przez amerykańską komisję ds. wywiadu, Huawei umożliwiał chińskim służbom wywiadowczym szpiegowanie i włamywanie się do systemów telekomunikacyjnych.
Huawei została założona przez byłego chińskiego inżyniera wojskowego i urosła do rangi lidera na rynku zaawansowanych technologii oraz usług telekomunikacyjnych.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama