Bruksela nie wierzy, że Londyn opuści Unię. "To tylko straszenie"
Juncker uważa, że dzięki unijnemu referendum Cameron chce scalić Zjednoczone Królestwo z Unią, a to dlatego, że wynik głosowania jest niemal pewny.
"Brytyjczycy nadal chcą być Europejczykami" – twierdzi komisarz, cytowany przez dziennik „The Telegraph.”
Podobnego zdania co Jean-Claude Juncker jest Polski Instytut Spraw Międzynarodowych. Zdaniem instytucji, tzw. „Brexit”, czyli wystąpienie Wielkiej Brytanii z Unii, to tylko straszenie.
Brytyjski rząd zamierza przeprowadzić referendum unijne do końca 2017 roku. Premier David Cameron zastrzegł przy tym, że w głosowaniu nie będą mogli uczestniczyć imigranci z krajów UE. Jeśli tak właśnie się stanie, Polacy nie będą mogli wziąć udział w referendum.
Pod naciskami eurosceptycznego skrzydła we własnej partii oraz pod wpływem wzrostu popularności antyunijnej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP), Cameron jeszcze przed wyborami obiecał, że doprowadzi do renegocjacji warunków brytyjskiego członkostwa w UE, np. w takich sprawach jak imigracja, i przywróci Londynowi uprawnienia, których zrzekł się na rzecz Brukseli.
Przeprowadzenie referendum w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej może kosztować brytyjską gospodarkę nawet 20 mld funtów w postaci utraconych inwestycji – przewidują eksperci.