British people have got collectively more miserable over the last six months
Wpółautorami publikowanego co pół roku indeksu Sainsbury’s Living Well są naukowcy z Oxford Economics, którzy w ramach badania przepytali ok. 8 tys. osób.
Kluczowe dla wyników ankiety było znaczenie interakcji społecznych. Okazało się, że ponad połowa osób, która najwyżej oceniła poziom swojego szczęścia, widziała się z przyjaciółmi kilka razy w tygodniu. Z kolei ankietowani, którzy czuli się najbardziej nieszczęśliwi, spotykali się ze znajomymi lub rodziną raz w miesiącu, a nawet rzadziej.
Co zatem stało na przeszkodzie spędzania czasu z bliskimi? Brytyjczycy najczęściej wymieniali opóźnione pociągi i złe warunki pogodowe.
Wyniki badań pokazują, że osoby, które utrzymują więcej przyjaźni ze znajomymi w cyberprzestrzeni niż w realnym świecie, częściej przyznają się do tego, że są nieszczęśliwe.
"To normalne, że czujemy się lepiej w miesiącach letnich. Dzieje się tak m.in. dlatego, że więcej czasu spędzamy na zewnątrz; wychodzimy do ludzi. Spotkania twarzą w twarz dają nam dużo więcej korzyści niż relacje, które zawieramy online" - zaznaczył Ian Mulheirn z Oxford Economics, cytowany przez "Metro".
Z ankiety Sainsbury’s Living Well wynika jednak, że opady śniegu czy komunikacyjny chaos to nie jedyne czynniki, które sprawiają, że mieszkańcy Wielkiej Brytanii czują się coraz gorzej. Wiele osób ma również problemy finansowe - aż jedna na cztery rodziny martwi się o pieniądze lub spłatę zadłużenia.