Brexiteer says 'this isn't the Brexit I voted for' after queuing for immigration at EU airport
"Okropna obsługa na lotnisku Schiphol. Staliśmy w kolejce 55 minut. To nie jest Brexit, za którym głosowałem" - napisał w miniony czwartek Colin Browning.
Wiele osób odpowiedziało na tweeta Brytyjczyka, wskazując, że zwolennicy Brexitu powinni się spodziewać takich sytuacji. "Właśnie za tym głosowałeś" - stwierdził jeden z użytkowników Twittera. "Nie bez powodu nazywa się to swobodą przemieszczania się, a ty opowiedziałeś się za jej zakończeniem. W końcu wiedziałeś, co robisz" - dodał.
"Ludzie głosujący przeciwko swobodnemu przepływowi osób są zaskoczeni, że nie poruszają się już tak swobodnie" - zadrwił z kolei norweski dziennikarz, Morten Overbye.
Absolutely disgusting service at Schiphol airport. 55 minutes we have been stood in the immigration queue. This isn’t the Brexit I voted for. pic.twitter.com/QcSne9d4qW
— Colin Browning (@ColinBrowning14) February 13, 2020
Ktoś inny zapytał, czego oczekiwał Browning, głosując za Brexitem: "Ludzie opowiedzieli się za wyjściem z UE, nie zastanawiając się nad konsekwencjami".
Użytkownik Twittera o nazwie @ledredman podkreślił, że Amsterdam nie jest częścią Wielkiej Brytanii i sam decyduje o tym, jak postępować z ludźmi przybywającymi do Holandii: "To się nazywa suwerenność. Być może o tym słyszałeś" - skomentował internauta.
"Wielka Brytania nie jesteś członkiem klubu UE. Głosowałeś za odejściem, więc nie możesz oczekiwać takich samych korzyści" - można było przeczytać w innym wpisie.
Jak wyjaśnił rzecznik lotniska, kolejki powstały nie przez Brexit, a przez szkolenie nowych pracowników. Co więcej, Brytyjczyk stanął w kolejce "imigracyjnej", a nie przeznaczonej dla obywateli UE.
Tymczasem do końca roku trwa okres przejściowy, a w relacjach Wielkiej Brytanii z Unią Europejską nic się nie zmienia - także jeśli chodzi o podróże.
Czytaj więcej:
Londyn: Nawet £1 600 "zachęty" dla kierowców miejskich autobusów
Brytyjski rząd wydał £500 tys. na "brexitowe podróże"
Spada liczba wykwalifikowanych imigrantów w UK
Sadiq Khan: Londyńczycy powinni zachować prawa UE