Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Boxer Tryc: I put on sports development, not on British finances

Boxer Tryc: I put on sports development, not on British finances
Mateusz Tryc podczas walki. (Fot. Facebook/Mateusz Tryc)
'The English offered me better money, but I put on sports development and stay in Poland,' said two-time quarter-finalist of the European Championship in boxing Mateusz Tryc. He signed a professional contract with Babilon Promotion and will make his debut on April 22 in Legionowo.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

"Za kilka dni skończę 26 lat i to już chyba dobry moment na rozpoczęcie przygody z profesjonalnym pięściarstwem. W amatorskim boksie ciągle słyszymy tylko zapewnienia, że będzie lepiej... Miałem konkretną propozycję od jednego z brytyjskich promotorów, byłem nawet na rozmowach, a nawet sparingach w Manchesterze, ale zdecydowałem się pozostać w Polsce" - stwierdził pochodzący z Wyszkowa Tryc.

Zawodnik boksujący dotychczas w kategorii półciężkiej związał się kontraktem z grupą Marcina Piwka Fight Events; menedżerem został Tomasz Turkowski.

"Na pewno pieniądze zarabiałbym większe w Anglii, ale tam byłbym traktowany jako bokser przyjezdny, a co to oznacza w zawodowym pięściarstwie, nie muszę tłumaczyć. Dla mnie najważniejszy jest rozwój sportowy, chcę zaistnieć na profesjonalnych ringach, oczywiście zależy mi na tych międzynarodowych. Tak naprawdę w moim życiu wiele się nie zmienia, dalej trenuję pod okiem byłego selekcjonera Huberta Migaczewa, ale na pewno będą miał łatwiej z zorganizowaniem sparingów" - dodał Tryc.

Promotor Tryca jest zwolennikiem walk polsko-polskich, dlatego w Legionowie zmierzy się z rodakiem Tomaszem Gargulą.

"Pojawiły się trzy nazwiska rywali w debiucie: Garguli oraz Andrzeja Sołdry i Bartłomieja Grafki. Zgodziłem się na każdego, ale ostatecznie wybór padł na pierwszego z wymienionych. Mam już takie doświadczenie, że mogą walczyć z krajową czołówką zawodowców, choć wiadomo, że wolałbym za jakiś czas krzyżować rękawice z zagranicznymi zawodnikami" - powiedział bokser, który docelowo zamierza występować w kategorii super średniej.

W 2013 i 2015 roku Tryc docierał do ćwierćfinałów ME. W pierwszym turnieju pokonał m.in. broniącego tytułu Irlandczyka Josepha Warda. Niespełnionym marzeniem, tak jak medal ME i MŚ, pozostaje udział i medal igrzysk.
"Zapomniałem już o tym turnieju kwalifikacyjnym w Wenezueli. Jeśli przepisy się nie zmienią, to już jako zawodowiec powalczę o olimpiadę w Tokio. Właśnie w Vargas miałem przedsmak profesjonalnej rywalizacji, bowiem wygrałem z dwoma rywalami boksującymi jako zawodowcy, np. Czechem Ladislavem Kutilem" - ocenił.
W ostatnich latach Tryc należał do najlepszych bokserów-amatorów. Podczas ME w 2015 roku srebrne medale zdobyli

Tomasz Jabłoński (75 kg) i Igor Jakubowski (91 kg), zaś Tryc (81 kg) w ćwierćfinale przegrał z Brytyjczykiem Joshuą Buatsim, późniejszym brązowym medalistą olimpijskim.

"Igor zdecydował, że jeszcze powalczy na olimpijskich ringach, a Tomek chyba wkrótce podpisze zawodowy kontrakt. A ja cieszę się, bo do końca roku powinienem stoczyć nawet cztery walki" - dodał nowy pięściarz Babilon Promotion.
W walce wieczoru w Legionowie Krzysztof Zimnoch spotka się z byłym pretendentem do tytułu mistrza świata kategorii ciężkiej Amerykaninem Michaelem Grantem.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 14.05.2024
    GBP 4.9741 złEUR 4.2812 złUSD 3.9701 złCHF 4.3737 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement