Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Boris Johnson wdał się w rozmowę z fikcyjnym premierem Armenii

Boris Johnson wdał się w rozmowę z fikcyjnym premierem Armenii
Boris Johnson padł ofiarą żartu. (Fot. Getty Images)
Brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych potwierdziło autentyczność krążącego w internecie nagrania rozmowy telefonicznej pomiędzy szefem dyplomacji Borisem Johnsonem a osobą podającą się za nowego armeńskiego premiera Nikola Paszyniana.
Reklama
Reklama

W trakcie 18-minutowej wymiany zdań Johnson pogratulował swojemu rozmówcy wyboru na stanowisko, dodając, że Paszynian "może liczyć na (wsparcie) Wielkiej Brytanii".

Mężczyźni poruszyli także m.in. kwestię relacji dyplomatycznych z Rosją w obliczu marcowej próby zabójstwa byłego pułkownika GRU i współpracownika brytyjskiego wywiadu Siergieja Skripala.

Szef brytyjskiego MSZ dojdał także, że Brytyjczycy "oczywiście liczyli na to, że będą mieli lepsze relacje (z Rosją) niż mają obecnie", ale zaznaczył, że "obawia się, że (Kreml) nie jest w stanie się powstrzymać od takich czy innych wrogich działań".

"Jedyna rzecz, na którą reagują Rosjanie, to determinacja i stanowczość" - tłumaczył minister, który jednocześnie zapowiedział "wzmocnienie nacisku na niektórych oligarchów, którzy otaczają (prezydenta Rosji - przyp.red.) Putina".

Były burmistrz Londynu w latach 2008-2016 poinformował w tym kontekście żartobliwie, że "wystarczy rzucić kamieniem w (bogatej zachodniej dzielnicy Londynu) Kensington i można trafić oligarchę, (ale) niektórzy z nich są blisko z Putinem, inni nie".

Według nagrania, Johnson odłożył telefon krótko po tym, gdy rozmówca stwierdził, że niedawno otruto premiera Ukrainy Wołodomyra Hrojsmana, ale udało mu się powrócić do zdrowia po tym, jak wziął antidotum, "które zawsze ma przy sobie", oraz sugerował powiązania finansowe Rosji z brytyjską opozycyjną Partią Pracy.

Według informacji zamieszczonych w serwisie YouTube, autorami nagrania są Rosjanie Aleksiej Stolarow i Władimir Kuźniecow, którzy używają pseudonimów Lexus i Vovan. Wcześniej udało im się nabrać m.in. ukraińskiego prezydenta Petra Poroszenkę, tureckiego premiera Recepa Tayyipa Erdogana i brytyjskiego piosenkarza Eltona Johna. Obaj mężczyźni byli oskarżani w zachodnich mediach o powiązania z rosyjskimi służbami specjalnymi.

Rzecznik brytyjskiego MSZ poinformował, że minister "zdał sobie sprawę z tego, że to żart, i zakończył połączenie".

Jak zastrzegł, "użycie broni chemicznej w Salisbury i Syrii, a także niedawne wydarzenia w Armenii są poważnymi kwestiami", a "te dziecinne działania pokazują brak powagi osoby, która dzwoniła, i tych, którzy za nim stoją".

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 27.03.2024
    GBP 5.0327 złEUR 4.3153 złUSD 3.9857 złCHF 4.4018 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama