Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Beijing: Polish jumpers satisfied with training, delighted with the venue

Beijing: Polish jumpers satisfied with training, delighted with the venue
Nasi skoczkowie na zawodach w Oberstdorfie w marcu 2021 r. Od lewej Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Kamil Stoch i Dawid Kubacki. (Fot. CHRISTOF STACHE/AFP via Getty Images)
The Polish ski jumpers are satisfied with yesterday's training at the Olympic facility in Zhangjiakou. They emphasized that the hill is very impressive. 'It is rich. They have a lot of momentum', said Piotr Zyla.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Zachwytu nie krył także trzykrotny mistrz olimpijski Kamil Stoch. "To jedna z przyjemniejszych skoczni normalnych, na których miałem okazję skakać. Wizualnie wygląda to naprawdę niesamowicie i z technicznego punktu widzenia też jest naprawdę bardzo przyjemnie" – przyznał.

Jeden z poprzednich złotych medali wywalczył przed czterema laty w Pjongczangu, gdzie podobnie jak w Chinach sportowcom dokuczało przenikliwe zimno. "Wydaje mi się, że tu jest jeszcze gorzej. Najważniejsze, żeby na zawodach były fajne, stabilne warunki, żebyśmy mogli się bawić" – dodał Stoch.

Wczoraj oddał skoki na 102,5 m oraz dwukrotnie na 100 m. Zajął kolejno: drugą, 15. i 11. pozycję.

"To były dość luźne skoki, oddane z dużą swobodą, ale jednak cały czas mi czegoś brakuje. Pierwszy był rzeczywiście super, sam się zdziwiłem, że to tak łatwo i lekko poszło, ale generalnie wszystkie skoki były ok. Zapoznanie obiektu poszło dosyć sprawnie, nie było jakiegoś problemu z techniką czy zaadaptowaniem się. Czasami wystarcza jeden skok, a czasami nawet 50 nie pomaga. Ale mnie to wystarczy, już wiem, jak skocznia wygląda, mam ją mniej więcej wyczutą" - zaznaczył Stoch.

Ze swojej pierwszej próby nie był zadowolony Dawid Kubacki, ale zakończył trzy serie treningowe z optymizmem. Najpierw był 29., potem 12 i wreszcie szósty.

"Pierwszy skok był spóźniony, bo okazało się, że skocznia ma trochę krótki rozbieg (w porównaniu z Willingen - przyp. red.). Ten ostatni na przyzwoitym poziomie. Mam świadomość tego, że to nie były moje szczyty i wymagana jest praca w kolejnych dniach. Jak na pierwsze skoki tutaj jest całkiem ok" – uważa Kubacki.

Podobnie jak koledzy z kadry nie krył, że wygląd skoczni w Zhangjiakou robi ogromne wrażenie. "Już przed pierwszym skokiem mówiliśmy, że trzeba sobie wejść troszeczkę wcześniej, żeby był czas na pozbieranie szczęki z podłogi. I rzeczywiście – szczęka opada. Wygląda to niesamowicie. Cieszę się, że mogę tutaj być i mogę tego doświadczać na żywo. Relacje telewizyjne tego nie oddadzą" – podkreślił Kubacki.

Z najmniejszym optymizmem wypowiadał się Żyła, który podobnie jak Stoch stwierdził, że mróz w Zhangjiakou jest trudny do zniesienia. "Trochę przesadzili z tą temperaturą... Średnio jestem zadowolony ze skoków, bo trochę mnie przymroziło, ale lepiej chyba nie będzie. Nie znam się na pogodzie... Mówili, że odczuwalne jest z minus 28. Na rozbiegu mają lampy grzewcze, ale nie do końca to pomaga" – relacjonował.

"Ale skocznia - na bogato. Mają rozmach. Czy naprawdę to, co widać, to jest Mur Chiński, czy to tylko jakaś atrapa? Chciałbym pozwiedzać. Chciałem potruchtać, ale mógłbym zabłądzić. Ale wygląda to, ojej... nieźle" – dodał Żyła.

Olimpijski konkurs na normalnej skoczni odbędzie się w niedzielę.

Czytaj więcej:

Lekarz polskiej kadry: Dobre wyniki rezonansu Stocha

PŚ w skokach: Żyła i Hula zdyskwalifikowani w Willingen, wygrał Kobayashi

PŚ w skokach: Kubacki czternasty, triumf Lindvika, Geiger nowym liderem

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 03.05.2024
    GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement