Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Bayern start the fight for the sixth title in a row

Bayern start the fight for the sixth title in a row
Robert Lewandowski jest zawodnikiem Bayernu Monachium. (Fot. Getty Images)
Bayern Munich players will start the fight for the sixth consecutive German championship Friday's match against Bayer Leverkusen. The striker of this team Robert Lewandowski will try his third time in the career of winning the crown of the scorer.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Kapitan reprezentacji Polski przegrał w poprzednim sezonie rywalizację o to wyróżnienie z Gabończykiem Pierre'em-Emerickiem Aubameyangiem. Piłkarz Borussii Dortmund zdobył w ostatniej kolejce dwa gole i zakończył rozgrywki z dorobkiem 31 bramek. Lewandowski tego dnia do siatki nie trafił i po raz drugi z rzędu uzyskał łącznie 30 goli. Tyle, że rok wcześniej wystarczyło to, by otrzymać nagrodę.

W mediach pojawiły się informacje, że Polak miał żal do kolegów, że w meczu z Freiburgiem nie pomogli mu wpisać się na listę strzelców, mimo że Bawarczycy wygrali 4:1. W związku z tym spekulowano, że Lewandowski opuści Bayern i przeniesie się do Realu Madryt. Z hiszpańskim klubem jego nazwisko łączono już wielokrotnie.

Jednak Polak pozostał w Monachium i będzie starał się pomóc drużynie w zdobyciu szóstego tytułu mistrzowskiego z rzędu. Bawarczycy są już teraz rekordzistami pod tym względem.

Zdaniem Lewandowskiego, najgroźniejsi rywale Bayernu to Borussia Dortmund, której piłkarzem jest Łukasz Piszczek, oraz sensacyjny wicemistrz kraju RB Lipsk.

"Jeśli chodzi o naszą konkurencję w Bundeslidze, nie powiem chyba nic nowego. Borussia Dortmund to wciąż nasz rywal numer jeden. W poprzednim sezonie okazało się jednak, że RB Lipsk też potrafi bardzo dobrze grać w piłkę, zajął drugie miejsce, choć nikt się tego po tej drużynie nie spodziewał" - twierdził Lewandowski w lipcu podczas tournee w Azji.

Istniejący od 2009 roku klub z Lipska może mieć problem z powtórzeniem spektakularnego sukcesu. Ma najsłabszą kadrę spośród tych trzech zespołów i może nie wytrzymać tempa związanego z rywalizacją także w Lidze Mistrzów.

"Mistrzem będzie Bayern. A gdzie my skończymy? Nie mam pojęcia" - przyznał szkoleniowiec RB Lipsk Ralph Hasenhuettl.

Bayern będzie musiał sobie radzić w tym sezonie bez dotychczasowego kapitana Philippa Lahma oraz Hiszpana Xabiego Alonso. Obaj zakończyli kariery, za to włoski szkoleniowiec Carlo Ancelotti sprowadził Sebastiana Rudy'ego i Niklasa Suele z Hoffenheim, Francuza Corentina Tolisso z Olympique Lyon (za 41,4 mln euro, co jest rekordem klubu i całej Bundesligi), a także wypożyczonego z Realu Madryt Kolimbijczyka Jamesa Rodrgigueza.

Bawarczycy nie najlepiej prezentowali się jednak w okresie przygotowawczym. W lipcu i sierpniu rozegrali sześć meczów towarzyskich, a w pięciu z nich ponieśli porażki. Triumfowali za to w spotkaniu o Superpuchar Niemiec, w którym pokonali po rzutach karnych Borussię Dortmund.

"Poczyniliśmy postępy w porównaniu z poprzednim sezonem i w dalszym ciągu naszym najważniejszym celem jest triumf w Lidze Mistrzów. Nie zamierzam spuszczać z tonu tylko dlatego, że przegraliśmy kilka meczów w okresie przygotowawczym" - zapewnił Ancelotti.

Trudniej było latem Borussii Dortmund. Z klubu odszedł trener Thomas Tuchel, a zastąpił go Holender Peter Bosz. Jemu i działaczom udało się wprawdzie wbrew oczekiwaniom zatrzymać w drużynie Aubameyanga, jednak pojawiły się problemy z Ousmane'em Dembele. Francuz, który chce przyjąć ofertę Barcelony, opuścił jeden z treningów nie podając przyczyny i został zawieszony do odwołania.

Podobnie jak w ostatnich latach, w Bundeslidze nie zabraknie Polaków. Obok Lewandowskiego i Piszczka, na niemieckich boiskach mogą pojawić się Eugen Polanski, który pozostał kapitanem Hoffenheim, Jakub Błaszczykowski z VfL Wolfsburg, Paweł Olkowski z FC Koeln, Bartosz Kapustka i Rafał Gikiewicz z Freiburga oraz Marcin Kamiński z VfB Stuttgart.

Ten ostatni zespół jest beniaminkiem, podobnie jak Hannover 96. Oba kluby są jednak "stałymi bywalcami" Bundesligi i wracają do niej po rocznej przerwie.

Po raz pierwszy w historii rozgrywek spotkania niemieckiej ekstraklasy sędziować będzie kobieta. Na liście arbitrów głównych znalazła się 38-letnia Bibiana Steinhaus z Hanoweru. W sobotę poprowadziła mecz Bayernu z Chemnitzer FC w 1. rundzie Pucharu Niemiec. Bawarczycy wygrali 5:0, a dwa gole strzelił Lewandowski.

Na wszystkich stadionach sędziom pomagać będzie system umożliwiający im wgląd do powtórek. To pierwsza liga w Europie, w której dodatkowy asystent, mający dostęp do wideo (VAR), pojawi się w każdym spotkaniu.

Mecz w Monachium z Bayerem Leverkusen zaplanowano na godzinę 19:30 czasu GMT. Dzień później o 14:30 dojdzie do starcia drużyn Polaków: VfL Wolfsburg Błaszczykowskiego podejmie Borussię Dortmund Piszczka. 

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 16.04.2024
    GBP 5.0609 złEUR 4.3197 złUSD 4.0687 złCHF 4.4554 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement