Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Barnier: Ostateczna umowa ws. Brexitu do października 2018 r.

Barnier: Ostateczna umowa ws. Brexitu do października 2018 r.
Barnier wyznaczył datę graniczną ostatecznej umowy? (Fot. Getty Images)
Ostateczna wersja umowy dotyczącej wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej musi być gotowa do października 2018 roku; mamy mniej niż rok - przekazał dziś na konferencji prasowej w Brukseli główny negocjator KE ds. Brexitu Michel Barnier.
Reklama
Reklama

Komisja Europejska i Wielka Brytania porozumiały się co do pierwszej fazy rozmów dotyczących Brexitu. Barnier podkreślił, że jego zdaniem osiągnięty w piątek postęp jest wystarczający, by przejść do kolejnego etapu negocjacji. "Teraz do Rady Europejskiej będzie należeć decyzja, czy jest on na tyle wystarczający, by przejść do kolejnego etapu rozmów" - dodał.

"Jeśli Rada Europejska osiągnie porozumienie, a Parlament Europejski przyjmie rezolucję w przyszłym tygodniu, dokument (dotyczący porozumienia) może być podstawą umowy o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. (...) Potrzebujemy ostatecznej wersji tej umowy do października 2018 roku. To mniej niż rok" - poinformował Barnier. Zaznaczył przy tym, że przed negocjatorami stoją kolejne problemy, z którymi będą musieli się zmierzyć.

Podczas swojego wystąpienia Barnier wyjaśnił m.in., na czym polegają ustalenia w sprawie tzw. rachunku rozwodowego. Zaznaczył, że opuszczając UE, Wielka Brytania nie wpłaci do kasy UE więcej niż wówczas, gdyby w niej pozostała. Nie zapłaci też wcześniej, niż wynika to z jej zobowiązań jako członka UE. Podkreślił jednak, że Londyn będzie musiał dotrzymać wszystkich zobowiązań wynikających z członkostwa.

Zaznaczył, że podanie wysokości tzw. rachunku rozwodowego Wielkiej Brytanii w związku z jej wyjściem z UE nie jest obecnie możliwe, bo sumy te mogą się zmienić w przyszłości. "Nigdy nie podawałem sum i nie zacznę (tego robić) dzisiaj, ponieważ mogą się zmienić" - zastrzegł. Dodał, że wymienianie konkretnych liczb mogłoby na tym etapie negocjacji spowodować polityczne kontrowersje.

Wyraził zadowolenie z faktu, że na skutek Brexitu żaden kraj UE, w tym Wielka Brytania, nie będzie musiał zapłacić więcej ani też nie otrzyma z unijnej kasy mniejszych funduszy.

Brak porozumienia w kwestii rozliczeń finansowych był jedną z głównych przeszkód w zamknięciu pierwszego etapu rozmów. Dotychczas strony negocjacji starały się nie wymieniać oficjalnie żadnych konkretnych sum. Z wypowiedzi polityków można było jednak wywnioskować, że szacunki Londynu oscylowały wokół 20 mld euro, natomiast Brukseli – 60 mld euro.

W kwestii granicy irlandzkiej Barnier przekazał, że wbrew spekulacjom ewentualne pozostanie przez Wielką Brytanię w obrębie jednolitego rynku UE nie jest rozpatrywane jako jedno z możliwych rozwiązań problemu tzw. twardej granicy między Irlandią a Irlandią Północną.

Podsumowując pierwszą fazę rozmów, które w ciągu kilku ostatnich tygodni "trwały zarówno za dnia, jak i w nocy", Barnier zauważył, że nie chodziło w nich o to, by któraś ze stron poszła na ustępstwa, lecz o to, by wypracować kompromis przy zachowaniu warunków wyjściowych negocjacji. "Z naszej strony nie ma mowy o ustępstwach w sprawie Irlandii Północnej, rozliczeń czy praw obywateli" - dodał.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 23.04.2024
    GBP 5.0238 złEUR 4.3335 złUSD 4.0610 złCHF 4.4535 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama