Barnier: Bez spłaty zobowiązań Londynu - brak okresu przejściowego
Nieco wcześniej, po zakończeniu obrad unijnych ministrów ds. europejskich, Barnier podkreślił, że 27 krajów pozostających w Unii zajmuje i nadal będzie zajmowało wspólne, jednolite stanowisko w negocjacjach z Wielką Brytanią.
Przypomniał przy tym to, co w zeszłym tygodniu napisał w odpowiedzi na przemówienie May we Florencji: Że trzy podstawowe warunki przejścia do drugiej fazy negocjacji (prawa obywateli, granica irlandzka, rozliczenia finansowe) są teraz ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej.
Główny unijny negocjator zaznaczył też, że wprowadzenie ewentualnego okresu przejściowego po Brexicie może wpłynąć znacząco na sposób, w jaki Wielka Brytania będzie spłacać swoje należności wobec 27 pozostałych państw. Dodał, że jeśli okres ten miałby oznaczać pozostanie we wspólnym rynku, to wszystkie jego zasady będą musiały obowiązywać przez cały ten okres, bez wyjątku.
Przede wszystkim jednak kraje pozostające w Unii Europejskiej muszą zdecydować, czy zaproponowany okres przejściowy leży w ich interesie - dodał.
Rozpoczęta wczoraj kolejna, czwarta runda pierwszej fazy negocjacji w sprawie wyjścia Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej ma w zamierzeniu Brytyjczyków przynieść zasadniczy przełom w rozmowach, głównie dzięki propozycjom, jakie w ubiegły piątek May przedstawiła w przemówieniu we Florencji.
Brytyjska premier zaproponowała wówczas wprowadzenie dwuletniego okresu przejściowego, który pozwoliłby firmom i obywatelom przystosować się do nowych warunków finansowych i administracyjnych po Brexicie. Zapewniła też, że Wielka Brytania będzie honorować swoje zobowiązania finansowe w ramach obecnego budżetu Unii, w tym wieloletnie zobowiązania w ramach unijnych programów.
Strona unijna doceniła optymistyczny ton przemówienia, ale do zawartych w nim propozycji odniosła się z dużą ostrożnością, zwracając uwagę, że optymizm ten musi zostać przełożony na konkrety.