Barcelona attack: New manhunt for suspected driver
Wypowiadający się w lokalnym radiu policyjny rzecznik Albert Oliva poinformował, że nie może potwierdzić, czy w eksplozji w miejscowości Alcanar w środę zginęła więcej niż jedna osoba, jak dotychczas informowały media. "To mogła być jedna, dwie, trzy osoby" - podkreślił.
Z kolei na Twitterze sił bezpieczeństwa pojawił się dzisiaj wpis głoszący: "Jesteśmy bardzo blisko schwytania osoby, która ma związek z obydwoma zamachami (tj. w Barcelonie i pobliskim kurorcie Cambrils - przyp. red.)". Jak dodano, na razie nie można potwierdzić, jaką rolę ten podejrzany miał odegrać w atakach. Szef regionalnej policji w Katalonii Josep Lluis Trapero oświadczył, że służby nie wiedzą, czy poszukiwany Junes Abujakub nadal znajduje się w kraju. Nie wykluczył, że udał się do Francji.
Agencja EFE podaje, że w ramach poszukiwań 23-letniego Abujakuba policja zaostrzyła kontrole na hiszpańsko-francuskiej granicy, w miejscowości La Jonquera.
Trapero nie był w stanie potwierdzić, kto kierował furgonetką, której użyto podczas czwartkowego zamachu na promenadzie Las Ramblas w Barcelonie, w którym śmierć poniosło 13 osób. EFE pisze, że policja nie jest w stanie ustalić, w jakim stopniu Abujakub był zamieszany w ten atak. Wcześniej media pisały o nim jako o kierowcy furgonetki, która wjechała w ludzi.
Tymczasem matka Junesa Abujakuba, głównego podejrzanego w sprawie czwartkowego zamachu terrorystycznego w Barcelonie, zaapelowała do syna, by oddał się w ręce policji - podał kataloński nadawca radiowo-telewizyjny. 23-letni Marokańczyk nadal pozostaje na wolności.
Wczoraj wieczorem w miejscowości Ripoll, ok. 100 km na północ od Barcelony, podczas demonstracji przed lokalnym ratuszem, ok. 40 członków rodzin i przyjaciół terrorystów podejrzanych o udział w zamachach w Barcelonie i pobliskim Cambrils, zdystansowało się od nich. "Nie w moim imieniu" - głosiły trzymane przez nich transparenty. W Rippol mieszkała część podejrzanych.
Ponadto zgromadzeni minutą ciszy uczcili pamięć ofiar zamachów w Barcelonie i Cambrils.
Według policji, za atakami stała kilkunastoosobowa grupa dżihadystów, która w miejscowości Alcanar przygotowała plan ataków terrorystycznych w Katalonii.