Bale zagra w El Clasico. Stawka meczu większa niż prestiż
Oba zespoły przystępują do spotkania w zupełnie różnych nastrojach. Real po ciężkim boju wyeliminował Bayern Monachium i awansował do półfinału Ligi Mistrzów, natomiast Barcelona pożegnała się z rozgrywkami po porażce z Juventusem Turyn.
Trener "Królewskich" Zinedine Zidane wcale nie uważa, że to jego podopieczni są faworytami. "Z zewnątrz może się komuś tak wydawać, ale my tak nie myślimy. W takich meczach trzeba dużo pracować i walczyć, jeśli myśli się o zwycięstwie. To spotkanie wcale nie będzie decydujące. Przed nami jeszcze siedem kolejek, a El Clasico jest tylko jedną z nich" - powiedział Francuz.
Katalończycy zapewniają, że nie popadną w marazm po odpadnięciu z Champions League. "Po takiej porażce trudno się obudzić, ale mamy najlepszą możliwą motywację - wyjazd na stadion odwiecznego rywala" - ocenił trener Luis Enrique, który był w przeszłości piłkarzem obu klubów.
Szkoleniowiec nie będzie mógł jednak wystawić w składzie Neymara, który został zdyskwalifikowany na dwa mecze za niesportowe zachowanie. Brazylijczyk nie zagra także w następnej kolejce z Osasuną Pampeluna.
Z kolei po stronie gospodarzy, którzy mają do rozegrania jeszcze zaległe spotkanie z Celtą Vigo, zabraknie kontuzjowanych obrońców: Portugalczyka Pepe i Francuza Raphaela Varane'a. Gotowy jest za to mający ostatnio problemy zdrowotne Walijczyk Gareth Bale.
Będzie to 233. El Clasico w historii, nie licząc spotkań towarzyskich. Dotychczas Real wygrał 93 razy, Barcelona - 90, a 49-krotnie padł remis. W ekstraklasie oba zespoły grały ze sobą 173 razy i tu także bilans jest korzystniejszy dla "Królewskich" - 72 zwycięstwa, 33 remisy i 68 porażek.
Najważniejszy mecz 33. kolejki Primera Division rozpocznie się o godz. 19:45 czasu GMT.