Police officers widely misusing body-worn cameras

Dochodzenie BBC ujawniło ponad 150 raportów na temat niewłaściwego użycia kamer przez siły policyjne w Anglii i Walii. Osoby odpowiadające za organizację sił policyjnych nazywają wprost te ustalenia "szokującymi".

Kamery na uniformach (ang. bodycam) wprowadzono w ciągu ostatniej dekady. Miało to przynieść korzyści zarówno ofiarom, jak i samym funkcjonariuszom - np. poprzez chronienie ich przed niesłusznymi skargami.

Z dochodzenia BBC wynika jednak, że poprawa przejrzystości działań policji jest znikoma, ponieważ policjanci regularnie wyłączają kamery, gdy podejmują interwencję, w czasie której muszą użyć siły. 

BBC odkryło następujące fakty:

• w siedmiu jednostkach policji funkcjonariusze dzielili się nagraniami z kamer z innymi, w tym z członkami rodzin i przyjaciółmi;
• w jednym przypadku nagrano nagą osobę, której zdjęcia wysyłano następnie innym współpracownikom;
• w jednostce policji w hr. Bedfordshire jedna z kobiet oskarżyła funkcjonariusza o gwałt, jednak nagranie z tego momentu zostało usunięte i nie widnieje w rejestrze dowodów;
• policjanci wyłączają kamery bez żadnych konsekwencji - niektórzy tłumaczą, że kamery można wyłączyć "przypadkowo".

Jim Colwell, komendant policji w Devon i Kornwalii twierdzi, że zdecydowana większość kamer na uniformach "spełnia swoją rolę i dokumentuje dobrą pracę policji". 

Home Office z kolei, które odpowiada za nadzór nad policją, przekazało jedynie, iż "używanie technologii przez policję, w tym kamer na uniformach, musi spełniać normy prawne". "Funkcjonariusze muszą przestrzegać wytycznych NPCC dotyczących obsługi kamer" - wyjaśniono.