Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Assange chce swobodnego opuszczenia ambasady Ekwadoru

Assange chce swobodnego opuszczenia ambasady Ekwadoru
Od lata 2012 roku Assange przebywa w ambasadzie Ekwadoru w Londynie. (Fot. Getty Images)
O umożliwienie mu swobodnego opuszczenia ambasady Ekwadoru w Londynie zaapelował dzisiaj do władz Wielkiej Brytanii i Szwecji założyciel WikiLeaks Julian Assange. Wcześniej decyzję w jego sprawie ogłosiła grupa robocza ONZ ds. arbitralnych zatrzymań.
Reklama
Reklama

Grupa ta oświadczyła, że chroniący się w ambasadzie Ekwadoru w stolicy Wielkiej Brytanii Assange jest arbitralnie przetrzymywany. Tak uznało czterech z pięciu jej członków.

"Odnieśliśmy dziś znaczące zwycięstwo, które wywołało uśmiech na mej twarzy. Teraz przed Szwecją i Wielką Brytanią stoi wyzwanie wprowadzenia w życie wyroku (ONZ)" - mówił Assange podczas wideokonferencji z dziennikarzami.

O możliwość swobodnego opuszczenia przez założyciela WikiLeaks placówki dyplomatycznej zaapelowały też władze Ekwadoru.

"O co oni (Szwecja i Wielka Brytania) chcą być jeszcze oskarżeni, zanim zaczną naprawiać ten błąd?" - pytał krajowych dziennikarzy minister spraw zagranicznych Ekwadoru Ricardo Patino. Uznał on Assange'a za ofiarę "wyraźnie politycznego prześladowania". Zapewnił, że w związku z orzeczeniem grupy roboczej ONZ jego kraj analizuje sytuację i stara się przygotować do następnych kroków prawnych i na arenie międzynarodowej.

Zadowolenie z decyzji grupy roboczej ONZ wyraziła organizacja Reporterzy bez Granic.

"Nakłaniamy brytyjskie i szwedzkie władze, aby uwzględniły decyzję grupy roboczej ONZ ds. arbitralnych zatrzymań, a przynajmniej żeby nie podważały wyników pracy tego komitetu, który zajmował się (do tej pory) w znacznym stopniu okropnościami popełnianymi przez despotyczne państwa" - napisała organizacja w oświadczeniu.

Zaapelowała też do władz USA o uznanie decyzji grupy ONZ.

Grupa robocza ONZ ds. arbitralnych zatrzymań rozpatrywała wniosek Assange'a o pomoc. W złożonym dokumencie przekonywał, że czas spędzony w ambasadzie jest właśnie arbitralnym przetrzymywaniem. Założyciel WikiLeaks podkreślał, że został pozbawiony podstawowych wolności, w tym braku dostępu do światła słonecznego, świeżego powietrza, a także do świadczeń medycznych.

Orzeczenie grupy skrytykowały natomiast władze Szwecji i Wielkiej Brytanii. Jednocześnie brytyjska policja zapowiadała dzień wcześniej, że zatrzyma Assange'a tylko jak opuści teren ambasady Ekwadoru w Londynie.

Od lata 2012 roku Assange przebywa w ambasadzie Ekwadoru w Londynie. Australijczyk schronił się tam, aby uniknąć ekstradycji do Szwecji, gdzie jest poszukiwany w związku z podejrzeniem napaści seksualnej i gwałtu; Assange zaprzecza zarzutom. Twierdzi, że obawia się, iż w razie ekstradycji do Szwecji zostanie wydany władzom amerykańskim w związku z ujawnianymi przez WikiLeaks tajnymi dokumentami, m.in. dotyczącymi operacji wojskowych USA w Iraku i Afganistanie oraz tysiącami depesz dyplomatycznych amerykańskich misji na całym świecie.

Od chwili udzielenia mu azylu w ekwadorskiej placówce Assange nie opuszcza znajdującego się w centrum Londynu budynku. Na jego potrzeby jedno z biur przerobiono na apartament, w którym Australijczyk mieszka, pracuje i przyjmuje gości.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama