Apple przyznaje, że spowalniało starsze modele iPhone'ów
W ostatnich dniach problem spowalniania starszych modeli smartfonów produkowanych przez firmę Apple na nowo zagościł na forach internetowych, a nawet w mediach. Problem poruszył m. in. brytyjski "Guardian", a wśród komentarzy klientów Apple pojawiły się głosy, że spowalnianie starszych iPhone'ów to celowe działanie firmy, mające przymusić użytkowników do wymiany swoich urządzeń na nowszy model.
W odpowiedzi na te zarzuty Apple oświadczyło, że aktualizacje oprogramowania, które powodowały spowalnianie starszych modeli telefonów, wydawane były z myślą o innym celu. Według firmy wydajność baterii wbudowanych w smartfony iPhone'a z czasem spada, co może przyczyniać się do gwałtownego wyłączania się urządzeń. Aktualizacje miały temu zjawisku zapobiegać przy jednoczesnym wpływie na odczuwalną wydajność użytkowania iPhone'ów.
Apple poinformowało, że wydawane przez koncern aktualizacje mają na celu zrównoważenie zapotrzebowania na energię w modelach telefonów z serii iPhone 6, iPhone 6s, a także iPhone SE i iPhone 7. Dzięki ich działaniu całkowita żywotność baterii ma również się zwiększać.
Według analityków zwiększanie żywotności baterii dzięki aktualizacjom nie wyklucza się z odczuwalnym spowolnieniem wydajności użytkowania sprzętu. Zdaniem niektórych z nich, np. szefa startupu StoreDot, Dorona Myersdorfa, spadek wydajności przy tego rodzaju zabiegach jest "nieunikniony".
Apple zapowiedziało, że nie zrezygnuje ze stosowania tego rozwiązania w przyszłości. Odpowiedzią niezadowolonych klientów, której tony wybrzmiały w mediach społecznościowych, jest zapowiedziany odwrót od produktów firmy Apple w stronę największej konkurencji firmy z Cupertino - koncernu Samsung, z którym Apple rywalizuje przede wszystkim na polu smartfonów.