Antypolskie nastroje w kolejnym kraju UE?
3
Ksenofobiczne nastroje widać nie tylko w Wielkiej Brytanii. Kolejnym krajem, w którym oskarża się Polaków o nadużywanie systemu socjalnego, jest Dania - donoszą tamtejsze media.
Reklama
Reklama
Polacy stali się kozłami ofiarnymi, bo stanowią największą grupę obcokrajowców na duńskim rynku pracy - jak donosi "Dziennik", jest ich tam ok. 64 tys.
Okazuje się jednak, że podobnie jak w Wielkiej Brytanii, tak i w Danii zarzuty o nadużywanie przez nas systemu socjalnego są bezpodstawne. Statystyki pokazują bowiem, że obecność Polaków na duńskim rynku pracy przynosi jedynie korzyści tamtejszej gospodarce.
Szacuje się, że przeciętny Polak dokładał w 2013 r. do duńskiej kasy równowartość nawet 10 tysięcy euro. Tym samym zasilamy budżet bardziej niż np. Hiszpanie, Finowie czy Japończycy.
Kto w takim razie jest odpowiedzialny za tę antypolską nagonkę? Za ksenofobicznymi wypowiedziami stoi przede wszystkim prawicowa, populistyczna Partia Ludowa.
Co ciekawe, to nie Polacy, ani inni imigranci z państw UE, są głównymi odbiorcami pomocy społecznej, bo tylko ok. 2 500 rodziców, pochodzących z tych krajów pobiera dodatki na swe dzieci mieszkające nadal poza Danią. Dla porównania, tak samo postępuje ponad 3 tys. Duńczyków w Szwecji.
Okazuje się jednak, że podobnie jak w Wielkiej Brytanii, tak i w Danii zarzuty o nadużywanie przez nas systemu socjalnego są bezpodstawne. Statystyki pokazują bowiem, że obecność Polaków na duńskim rynku pracy przynosi jedynie korzyści tamtejszej gospodarce.
Szacuje się, że przeciętny Polak dokładał w 2013 r. do duńskiej kasy równowartość nawet 10 tysięcy euro. Tym samym zasilamy budżet bardziej niż np. Hiszpanie, Finowie czy Japończycy.
Kto w takim razie jest odpowiedzialny za tę antypolską nagonkę? Za ksenofobicznymi wypowiedziami stoi przede wszystkim prawicowa, populistyczna Partia Ludowa.
Co ciekawe, to nie Polacy, ani inni imigranci z państw UE, są głównymi odbiorcami pomocy społecznej, bo tylko ok. 2 500 rodziców, pochodzących z tych krajów pobiera dodatki na swe dzieci mieszkające nadal poza Danią. Dla porównania, tak samo postępuje ponad 3 tys. Duńczyków w Szwecji.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama