Andy Murray to make comeback against Nick Kyrgios at Queen's Club
O uczestnictwie Murraya w przyszłotygodniowej imprezie poinformowali dziś organizatorzy tuż przed losowaniem par pierwszej rundy. Po chwili okazało się, że na otwarcie Szkot zmierzy się z Australijczykiem Nickiem Kyrgiosem.
31-letni zawodnik wspominał we wcześniejszych rozmowach z mediami, że po raz pierwszy poczuł ból w prawym biodrze podczas ubiegłorocznego półfinału French Open, w którym przegrał ze Szwajcarem Stanem Wawrinką. Później opadł w pierwszej rundzie na kortach Queen's Clubu, a następnie w ćwierćfinale Wimbledonu, gdy uraz już coraz wyraźniej dawał mu się we znaki. Początkowo jeszcze deklarował, że spróbuje wystąpić w US Open, ale wycofał się pod koniec sierpnia, dwa dni przed rozpoczęciem imprezy.
Po półrocznym odpoczynku zdobywca trzech tytułów wielkoszlemowych miał wrócić do gry styczniowym Australian Open, ale zamiast na kort udał się do szpitala, gdzie przeszedł operację. Treningi wznowił pod koniec marca i wówczas zapowiedział, że będzie chciał wznowić udział w rywalizacji, gdy ta przeniesie się na korty trawiaste.
Organizatorzy zmagań na kortach Queen's Clubu chwalą się, że tegoroczna edycja ma najsilniejszą obsadę w 128-letniej historii turnieju. Wziąć w niej ma udział 15 zawodników z czołowej "30" światowej listy.