Aldi and Lidl hail Christmas boost from bargain hunters

Brytyjski oddział Aldi podał, że sprzedaż w ciągu czterech tygodni poprzedzających Wigilię po raz pierwszy w historii przekroczyła 1,5 miliarda funtów.

Doskonałe wyniki finansowe osiągnęła także sieć Lidl, która poinformowała, że "przychody były najwyższe od wejścia na brytyjski rynek w 1994 roku". W porównaniu do roku ubiegłego, sprzedaż w sklepach Lidl wzrosła o 12 proc.

Choć wzrost kosztów utrzymania zaczął się stabilizować, gospodarstwa domowe na Wyspach w dalszym ciągu borykają się z presją związaną z wysokimi kosztami żywności.

Aldi, który ma w kraju ponad 1 000 sklepów, podał, że całkowita sprzedaż w ciągu roku wzrosła aż o 8 proc. Firma stwierdziła, że coraz więcej mieszkańców Wielkiej Brytanii "szuka oszczędności" i w efekcie trafia właśnie do niemieckich dyskontów.

Lidl posiada na Wyspach ponad 960 sklepów, ale w planach jest już otwarcie kolejnych punktów. Firma pochwaliła się, że w piątek, 22 grudnia, dyskont ten odwiedziło po raz pierwszy aż 4,5 mln klientów.

Choć dyskonty zbijają kapitał na obecnej trudnej sytuacji finansowej mieszkańców, coraz śmielej rozwijają także swoje linie produktów luksusowych. I tak np. marka własna Deluxe od Lidla odnotowała roczny wzrost sprzedaży na poziomie 12 proc.

Patrick O'Brien, dyrektor ds. badań handlu detalicznego w firmie konsultingowej GlobalData, ocenił, że wiele wskazuje na to, iż "to właśnie dyskonty okażą się zwycięzcą tegorocznych świąt". 

"Nie powinno to nikogo dziwić. Obie sieci niemieckich sklepów cały czas otwierają nowe punkty, a inflacja w kraju wciąż jest wysoka" - podsumował.