Agnieszka Radwańska w drugiej rundzie turnieju w Sydney
Szósta w najnowszym notowaniu światowego rankingu Radwańska zrewanżowała się plasującej się 13 pozycji niżej Francuzce za porażkę podczas zakończonego w sobotę sukcesem biało-czerwonych Pucharu Hopmana.
Wtedy ich spotkanie trwało ponad dwie i pół godziny, a tym razem 25-letnia krakowianka uporała się z przeciwniczką w 83 minuty, choć wiele gemów było wyrównanych i konieczna była gra na przewagi. Cornet miała kłopoty z serwisem, m.in. popełniła sześć podwójnych błędów. Był to siódmy mecz tych tenisistek, a Polka odniosła piąte zwycięstwo.
O awans do ćwierćfinału powalczy z 24. na liście WTA Garbine Muguruzą, która wygrała z Włoszką Sarą Errani 6:0, 7:5. Będzie to trzeci pojedynek Radwańskiej z cztery lata młodszą Hiszpanką, dwa poprzednie wygrała, m.in. przed rokiem w 1/8 finału Australian Open.
Polka ma dobre wspomnienia z imprezy w Sydney - w 2012 roku dotarła do półfinału, a rok później triumfowała. Tym razem będzie mogła dodatkowo liczyć na wsparcie Martiny Navratilovej. Legendarna tenisistka dołączyła do jej sztabu trenerskiego, obie mają już za sobą kilka wspólnych zajęć, a ponownie spotkają się jutro.
"Martina jutro powinna dotrzeć do Sydney. Bardzo się cieszę, że przez kilka najbliższych tygodni będziemy stale współpracować. Na pewno bardzo mi pomoże zarówno na korcie, jak i poza nim. Naszym wspólnym celem jest triumf w Wielkim Szlemie, ale zobaczymy, co z tego wyjdzie" - wyjaśniła Radwańska po dzisiejszym meczu.
Turniej w Sydney jest ostatnim sprawdzianem przed rozpoczynającą się 19 stycznia na kortach Melbourne Park pierwszą w tym roku imprezą wielkoszlemową.
Wynik meczu 1. rundy gry pojedynczej:
Agnieszka Radwańska (Polska, 3) - Alize Cornet (Francja) 6:3, 6:2.