6-latek uprowadzony z Hiszpanii. Ojciec obawia się, że trafił do Polski
Davy Thompson poinformował w rozmowie z mediami, że jego syn David ostatni raz widziany był w ubiegły piątek, kiedy odebrała go jego matka, 48-letnia Mirka. Zaginięcia chłopca zgłoszono przedwczoraj.
Rodzice 6-latka są w separacji i oboje mieszkają w hiszpańskim nadmorskim mieście La Antilla. Lokalna policja przekazała już sprawę do Interpolu, aby pomóc w odnalezieniu Davida. Funkcjonariusze oceniają, że mógł zostać wywieziony do Polski lub do Londynu, gdzie Polka ma przyjaciół.
Jak zwracają uwagę media, ojciec dziecka otrzymał wyłączne prawo do opieki nad nim. Wcześniej para zajmowała się nim wspólnie.
"Mężczyzna zgłosił, że jego syn zaginął. Jego matka miała go odwieźć, ale tego nie zrobiła. Kobieta pochodzi z Polski i wyłączyła swój telefon. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że zabrała dziecko, co jest teraz przedmiotem śledztwa, aby ustalić miejsce jej pobytu" - przekazano w komunikacie.
"Bardzo się niepokoję. Jego mama miała prawo do opieki wyłącznie od piątku do niedzieli, ale w niedzielę nie odwiozła go. Nie ma jej w domu, zniknął jej samochód, nie odbiera telefonów, a chłopiec powinien uczęszczać do szkoły" - dodał ojciec 6-latka.
Komentarza mediom udzieliła również babcia chłopca, która zauważyła, że ojciec dziecka wygrał 6 spraw przeciw matce Davida.