Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

65-letnia kobieta spodziewa się czworaczków. "Nie mieszajcie się do mojego życia"

65-letnia kobieta spodziewa się czworaczków. "Nie mieszajcie się do mojego życia"
Annegret Raunigk ma już 13 dzieci. (Fot. YouTube)
Przypadek 65-letniej kobiety, która skorzystała z metody in vitro i spodziewa się czworaczków, wywołał w Niemczech dyskusję o granicach nowoczesnej medycyny prokreacyjnej. Eksperci są sceptyczni; kobieta mówi, żeby nie mieszać się do jej życia.
Reklama
Reklama

"To straszne! Staramy się bardzo, żeby spełnić każde życzenie posiadania dziecka, lecz w tym przypadku została przekroczona granica" - skomentował Klaus Diedrich, długoletni szef uniwersyteckiej kliniki ginekologicznej w Lubece.

"Ciąża w tym wieku, będąca wynikiem implantacji obcych komórek jajowych, a w dodatku czworaczki - to świadczy o nieodpowiedzialności zarówno pacjentki, jak i lekarzy. Właśnie takie działania powodują, że medycyna prokreacyjna ma złą sławę" - uznał lekarz.

Annegret Raunigk, nauczycielka języka rosyjskiego i angielskiego w jednej ze szkół w Berlinie, ma już 13 dzieci. Kobieta jest obecnie w 5. miesiącu ciąży; w lecie ma urodzić czworaczki. Jak tłumaczy, jej najmłodsza córka, 9-letnia Leila, chciała mieć młodsze rodzeństwo.

65-latka broniła swojej decyzji. "Uważam, że każdy człowiek powinien mieć prawo do życia w sposób, jaki uważa za właściwy" - stwierdziła. Nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie, jak wyobraża sobie dobre relacje z córką w wieku dojrzewania, gdy sama będzie miała 80 lat. "Ponieważ metoda in vitro istnieje i jest wykorzystywana przez tysiące osób, wolno z niej skorzystać" - oświadczyła kobieta, dodając, że obcy ludzie nie powinni ingerować w jej decyzję.

Raunigk kilkakrotnie poddawała się na Ukrainie zabiegowi wszczepienia obcych komórek jajowych, zanim zaszła w ciążę. Opiekujący się nią ginekolog ocenia, że ciąża przebiega bez większych komplikacji. Za najważniejsze wyzwanie uważa obecnie zapobieżenie zbyt wczesnemu rozwiązaniu. Kobieta wychowuje sama dzieci. "Trafiałam dotychczas zawsze na niewłaściwych mężczyzn" - wyznała.

Metodę in vitro stosuje u kobiet do 45. roku życia. Do tego wieku koszty sztucznego zapłodnienia zwracają niemieckie kasy chorych. Lekarz ostrzegł przed możliwymi komplikacjami ciąży w późniejszym wieku. Wskazał na niebezpieczeństwo nadciśnienia, zatrucia ciążowego i cukrzycy, a także poronienia.

Za bardzo ryzykowną uznał ciążę w tym wieku profesor Holger Stepan z kliniki w Lipsku. Jego zdaniem organizm 65-letniej kobiety "definitywnie nie jest nastawiony" na ciążę i dziecko.

Zdaniem Diedricha niemieckie przepisy dobrze regulują kwestie związane z in vitro. Jego zdaniem należałoby wprowadzić bardziej restrykcyjne przepisy w innych krajach. "Nie widzę większych szans na uregulowanie tych kwestii w Hiszpanii czy niektórych krajach wschodnioeuropejskich, gdzie na przekraczaniu granic w medycynie prokreacyjnej zarabia się duże pieniądze" - dodał szef kliniki w Lubece.

Kobiety decydują się coraz później na sztuczne zapłodnienie. W roku 1997 średni wiek kobiet stosujących metodę in vitro wynosił w Niemczech nieco ponad 32 i pół roku; w 2013 roku wzrósł do 35 lat. 

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama