40 Polaków z Exeter wyrzuconych na bruk
„Urzędnicy wkroczyli do mieszkań, kazali zabrać swoje rzeczy i wyjść z mieszkań, nie wiadomo dokąd” – opowiadała dziennikarzom BBC jedna z eksmitowanych lokatorek. Do dramatycznej sytuacji doszło z powodu likwidacji firmy Property Edge Lettings (PEL), od której nasi rodacy wynajmowali mieszkania. Eksmisję przeprowadzono na podstawie wyroku sądowego, wydanego podczas postępowania upadłościowego firmy.
Pytany przez „Exeter Express&Echo” zarządca nieruchomości przy Bartholomew street – Alder King – stwierdził, że wczorajsza eksmisja przebiegła zgodnie z prawem, a lokatorzy mieli na opuszczenie mieszkań 28 dni.
Rob Hannaford z wydziału mieszkaniowego urzędu w Exeter wyjaśnił dziennikarzom, że zarządca budynku uprzedził urzędników o tym, że rezydenci będą musieli się wyprowadzić z mieszkań. „Próbowaliśmy dowiedzieć się kiedy dokładnie, ale nie mogliśmy od zarządcy nieruchomości zdobyć informacji, którego dnia i o której godzinie”- tłumaczył lokalnej gazecie Hannaford. Pracownik urzędu miejskiego w Exeter zapewnił, że miasto szuka Polakom lokali zastępczych.
„Lokatorzy pracują, płacą podatki, wśród wyrzuconych nie było nierobów, a komornik wchodzi i mówi im, że mają 20 minut na spakowanie. To nie jest kraj, w którym żyję - chyba nie chcę w takim kraju żyć” - podsumował Shaun Kelly, były dyrektor upadłej firmy Property Edge Letttings.