Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

31 osób w czterech pokojach. Kolejne kontrole w północno-zachodnim Londynie

31 osób w czterech pokojach. Kolejne kontrole w północno-zachodnim Londynie
W domu nie było prądu ani ogrzewania. (Fot. Brent Council)
Pracownicy gminy Brent kontynuują wzmożone kontrole nieuczciwych landlordów, którzy wynajmują mieszkania bez stosownych zezwoleń lub podają w nich nieprawdziwe dane. To, co odkryli tym razem, przerosło jednak ich najśmielsze oczekiwania.
Reklama
Reklama

Aktywność urzędników w ostatnim czasie rośnie po licznych zapowiedziach burmistrza Sadiqa Khana o walce z nieuczciwymi właścicielami domów. Jakiś czas temu pracownikom gminy udało się odkryć m.in. trzypokojowe mieszkanie z 17 osobami w środku, niewielkim dom z 28 osobami czy garaż, który pełnił funkcję studia flat. 

Żaden z pracowników gminy nie był jednak przygotowany na to, co zastał w jednym z domów położonych na Wembley. W czterech sypialniach mieszkało łącznie 31 osób. Lokatorzy dzielili między sobą 26 łóżek. Jedno z nich, wykonane z drewnianych sklejek, nie mieściło się w domu, umiejscowiono je więc w pełnym insektów ogródku.

Jedna z sypialni mieściła się w schowku. Pracownicy odkryli, że w "box roomie" znajdują się dwa piętrowe łóżka, które zamieszkują cztery osoby. Wszyscy lokatorzy byli migrantami, którzy oświadczyli, że nie stać ich na inne lokum.

Aby uzyskać dodatkową przestrzeń, jedną z sypialni zrobiono na zewnątrz. (Fot. Brent Council)

Stojący na czele gminy Brent Spencer Randolph oświadczył, że ludzie ci płacili tygodniowo od £60 do £65. "Po wyliczeniach wychodzi na to, że nieruchomość przynosiła £1,5 tysiąca zysku tygodniowo, czyli jakieś £80 tysięcy rocznie. To szokujące, kiedy pomyślimy, że ktoś jest w stanie żyć w czymś, co nawet nie jest szopą" - dodał.

W domu mieszkała tylko jedna kobieta, pozostali lokatorzy byli mężczyznami. Na miejscu nie było prądu, światła czy ogrzewania. Jeden z lokatorów, Bagharad, pracuje jako opiekun osób starszych. Mężczyzna zarzeka się, że za dzień pracy otrzymuje tylko £30. Inni mieszkaniec stwierdził, że woli żyć w takich warunkach niż wrócić do Indii.

"Widzieliśmy już slumsy, widzieliśmy łóżka w szopach, ale to jest nowy rekord" - przyznał Harbi Farah, który w gminie odpowiada za sprawy mieszkalne. "To, co zastaliśmy, mogłoby być scenerią do horroru rodem z Hollywood, nie zaś mieszkaniem czwartej strefy Londynu. Właściciel nieruchomości nie ucieknie od odpowiedzialności" - dodał.

Rzecznik rady Brent zwrócił uwagę, że w oficjalnych dokumentach widniała informacja, że w domu mieszka 7 osób. Landlord uznał jednak, że można wykorzystać całą dostępną przestrzeń i wynająć ją tylu ludziom, ilu tylko się pomieści. 

Gmina Brent przoduje pod względem walki z nieuczciwymi wynajmującymi. Tylko w ciągu ostatnich 12 miesięcy zatrzymała w wyniku nalotów ponad 300 właścicieli nieruchomości. 

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.04.2024
    GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama