3 ofiary śmiertelne, 9 rannych w strzelaninie w Colorado Springs
Ostatni bilans tragedii mówił o jednym zmarłym funkcjonariuszu. Jednak lokalne władze poinformowały, że kolejne dwie osoby zmarły w szpitalu w wyniku odniesionych podczas strzelaniny ran. Pozostałe dziewięć osób wciąż jest w szpitalu, "są w dobrym stanie" - oświadczyła rzeczniczka policji w Colorado Springs Catherine Buckley.
Napastnik, którego tożsamości nie ujawniono, został zatrzymany przez policję - poinformowały lokalne władze.
Ze źródeł policyjnych wynika, że interwencja funkcjonariuszy trwała kilka godzin. Na początku informowano, że policjanci ok. południa czasu lokalnego (godz. 19:00 czasu brytyjskiego) odpowiedzieli ogniem na atak napastnika w klinice i opanowali sytuację.
Jednak parę godzin później podano do wiadomości, że po kilkugodzinnej strzelaninie napastnik wciąż jest poszukiwany.
Później - jak poinformowała Buckley - funkcjonariusze znaleźli mężczyznę w budynku kliniki. Cała akcja zakończyła się przed północą czasu polskiego.
Na razie nie wiadomo, czy napastnik miał jakikolwiek związek z organizacją Planned Parenthood (ang. zaplanowane rodzicielstwo), która prowadzi ośrodek.
Ośrodki planowania rodziny, gdzie przeprowadza się aborcje, są w Stanach Zjednoczonych częstym celem gróźb i ataków ze strony radykalnych przeciwników aborcji - pisze AFP.