150 funtów 'ekstra' dla każdej pary?
1
Dobre wieści dla ok. 4 milionów par ma brytyjski premier David Cameron, który zapowiedział dalsze ulgi podatkowe dla małżeństw.
Reklama
Reklama
W jutrzejszym wystąpieniu w parlamencie szczegóły projektu - który ma kosztować brytyjskie państwo ok. 600 milionów funtów - przedstawi kanclerz skarbu, George Osborne.
Ulga podatkowa obejmowałaby pary, w których jedna ze stron osiąga roczny dochód mniejszy niż kwota wolna od opodatkowania (Personal Allowance), a oboje z małżonków nie kwalifikują się do wyższej stawki podatku dochodowego niż podstawowa (20 proc.). Oznacza to, że przy obecnych stawkach dochód pary musiałby pozostawać poniżej 42,475 tys. funtów rocznie.
Media szacują, że przełoży się to na 150 funtów rocznie dla 4 milionów par, w tym małżeństw homoseksualnych i osób żyjących w związkach cywilno-prawnych. Nowe przepisy weszłyby w życie w kwietniu 2015 r.
Premier podkreśla, że to dopiero początek zmian na lepsze i zapowiada kolejne - pod warunkiem, że jego partia wygra kolejne wybory. "To jest coś, co chciałem zrobić od dłuższego czasu, dlatego jestem bardzo zadowolony, że w końcu uda się to zrealizować" - oświadczył Cameron, cytowany przez "The Mirror".
Rządowa propozycja spotkała się jednak z ostrą krytyką opozycji. Liberalni Demokraci twierdzą, że milionowy projekt to "krok wstecz", który będzie karać rodziców samotnie wychowujących dzieci, wdowy i pary żyjące w konkubinacie.
Poza tym pojawiły się głosy, że torysi wspierają obraz tradycyjnej rodziny z pracującym ojcem i matką zajmującą się domem.
Ulga podatkowa obejmowałaby pary, w których jedna ze stron osiąga roczny dochód mniejszy niż kwota wolna od opodatkowania (Personal Allowance), a oboje z małżonków nie kwalifikują się do wyższej stawki podatku dochodowego niż podstawowa (20 proc.). Oznacza to, że przy obecnych stawkach dochód pary musiałby pozostawać poniżej 42,475 tys. funtów rocznie.
Media szacują, że przełoży się to na 150 funtów rocznie dla 4 milionów par, w tym małżeństw homoseksualnych i osób żyjących w związkach cywilno-prawnych. Nowe przepisy weszłyby w życie w kwietniu 2015 r.
Premier podkreśla, że to dopiero początek zmian na lepsze i zapowiada kolejne - pod warunkiem, że jego partia wygra kolejne wybory. "To jest coś, co chciałem zrobić od dłuższego czasu, dlatego jestem bardzo zadowolony, że w końcu uda się to zrealizować" - oświadczył Cameron, cytowany przez "The Mirror".
Rządowa propozycja spotkała się jednak z ostrą krytyką opozycji. Liberalni Demokraci twierdzą, że milionowy projekt to "krok wstecz", który będzie karać rodziców samotnie wychowujących dzieci, wdowy i pary żyjące w konkubinacie.
Poza tym pojawiły się głosy, że torysi wspierają obraz tradycyjnej rodziny z pracującym ojcem i matką zajmującą się domem.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama