7/7 London bombings anniversary: Britain to pause at 11.30am and buses to come to standstill
The country will fall silent at 11.30am.
Jak co roku 7 lipca, w rocznicę zamachów terrorystycznych Tajnej Grupy Dżihadu Al-Qaidy w Europie, Brytyjczycy składają hołd ofiarom tych wydarzeń minutą ciszy. O godz. 11:30 na chwilę stanęły autobusy i inne pojazdy, a w metrze, które funkcjonuje dzisiaj jak zazwyczaj, pasażerowie na chwilę przerwali rozmowy.
W wyniku eksplozji zginęły 52 osoby, a co najmniej 700 zostało rannych. Wśród ofiar były trzy Polki: 23-letnia Monika Suchocka, 29-letnia Karolina Glück oraz 43-letnia Anna Brandt. Trzech innych Polaków zostało lekko rannych.
W Londynie odbywają się dzisiaj uroczystości z okazji 10. rocznicy 7/7 - przy pomniku ofiar znajdującym się przy Hyde Parku, na stacji Edgware Road i przy Tavistock Road złożone zostały wieńce, a w katedrze św. Pawła odprawiona będzie specjalna msza w intencji tych, którzy wówczas stracili życie.
Jednymi z głównych gości podczas uroczystości był premier Wielkiej Brytanii David Cameron oraz burmistrz Londynu Boris Johnson.
"Dziś kraj łączy się w pamięci o ofiarach jednej z najbardziej morderczych zbrodni terrorystycznych w metropolitalnej Wielkiej Brytanii" - napisał w swym oświadczeniu Cameron.
"Dziesięć lat po atakach 7/7, zagrożenie terroryzmem nadal jest realne, a zabójstwo 30 niewinnych Brytyjczyków w Tunezji jest brutalnym przypomnienieniem o tym fakcie. Nigdy jednak nie damy zastraszyć się terroryzmowi. Będziemy robić wszystko, co możemy, aby czuć się bezpiecznie, chronić umysły młodych ludzi przed ekstremizmem i promować wspólne wartości tolerancji, miłości i szacunku, które sprawiają, że Wielka Brytania jest tak wspaniałym krajem" - oświadczył polityk.
Dla wielu londyńczyków dotkniętych tymi dramatycznymi wydarzeniami do dzisiaj 7 lipca 2005 roku jest traumą, z której ciężko im wyjść. Jedną z takich osób jest Georgina Ferguson - autorka filmu animowanego "7/7", będącego tematem artykułów wielu brytyjskich mediów w przededniu rocznicy.