'Muserskiy is traitor, his absence is not loss!'
"Sborna" już od kilku dni przygotowuje się w Rosji do turnieju kwalifikacyjnego w Berlinie (5-10 stycznia). Wśród trenujących zawodników nie ma Muserskiego, jednej z największych gwiazd ekipy mistrzów olimpijskich z Londynu.
27-letni zawodnik Biełogorie Biełgorod jako powód podał kłopoty rodzinne. Takie tłumaczenie nie przekonało prezesa rosyjskiej federacji Stanisława Szewczenki, który nazwał środkowego zdrajcą. Na to określenie oburzeniem zareagowali m.in. klubowy trener Muserskiego Giennadij Szypulin i przyjmujący Taras Chtiej.
Muserski w jednym z wywiadów zaznaczył, że przykro mu z powodu krytyki, z jaką się spotkał. Zapewnił, że nie może w tej chwili być z drużyną, ale jeśli będzie taka konieczność, to jest gotów wystąpić w Berlinie.
"Moja sytuacja się nie zmieniła. Nie mogę uczestniczyć obecnie w przygotowaniach zespołu, ale jeśli będzie trzeba, to jestem gotowy pojechać do Berlina. Każdy jednak wie, że bez odpowiedniego treningu żaden zawodnik nie jest w stanie dobrze się zaprezentować podczas meczu. Uważam, że inni zagraliby znacznie lepiej niż ja" - podkreślił.
Rosjanie w styczniowej imprezie zmierzą się w grupie B z Francuzami, Bułgarami i Finami. W grupie A znaleźli się: Polacy, Niemcy, Serbowie i Belgowie. Do półfinałów awansują dwie najlepsze ekipy z dwóch grup. Przepustkę na igrzyska wywalczy triumfator, a drużyny z drugiego i trzeciego miejsca zagrają w światowym turnieju kwalifikacyjnym.