Zwariowane torebki Chanel
Torebka jak minikontener, torba akordeonowa, torebka - nakrętka na śrubę.... Chanelowskie torebki z jesienno-zimowej kolekcji przedsprzedażowej 2018-2019 prezentowanej podczas Parady Rzemiosła Artystycznego w Hamburgu przykuły uwagę wszystkich.
Torebka jak mały akordeon. I taka jest faktycznie: plisowana, wygląda jak miech akordeonu, czarna torebka została zawieszona na złotym łańcuszku. Do noszenie na ukos, może być szykownym i niebanalnym dodatkiem do małej czarnej.
Czy tę torebkę zrobiono z dziecięcej zabawki? Tak by się mogło wydawać. Biała torebka-kontener przypomina zminiaturyzowaną przyczepę ciężarówki ze złotymi okuciami i zapięciem z boku. Jest też bardzo widoczne logo na szerszym boku. Zamiast paska - łańcuszek, co oczywiste. Tę torebkę pokazano też w wersji czarnej i granatowej.
Fantazja projektanta nie zna granic. W rękach modelek pojawiła się też torebka jak nakrętka od śruby, oczywiście w dużym powiększeniu. Na środku tejże nakrętki umieszczono słynne logo Chanel. Sama zaś torebka-śruba została zawieszona na srebrnym, oksydowanym, grubym łańcuszku. Logo - dla odmiany - złote.
W klimacie morskim utrzymana jest czarno-biało-złota torebka przypominająca koło ratunkowe, dla prawdziwej fashioniski. Ozdobne, złote wykończenie torebki stanowią stylizowane liny. W marynarskim stylu, znów, by przykuwać uwagę.
Marynarski styl przywołuje też torebka - worek marynarza. Czarna, ściągana na sznurkowy troczek, opatrzona oczywiście logo Chanel. Jest też dodany złoty łańcuszek, choć tym razem tylko, jako dekoracja.
Wszystkie torebki Chanel na przyszłą zimę są wyraziste i pomysłowe. Logo Chanel świetnie się prezentuje praktycznie na każdej, nawet najbardziej zwariowanej formie.