Zawody rzucania... krowimi plackami
I to już po raz 40.!
Reklama
Reklama
Co roku w stanie Wisconsin w USA około 40 tys. osób bierze udział w zawodach... rzucania krowimi plackami. W tym roku przypada 40. rocznica tej imprezy.
Mieszkańcy małej wioski Prairie du Sac świętują w tym roku 29 i 30 sierpnia. Pierwszego dnia do rywalizacji mogą stanąć tylko grupy pracowników korporacji lokalnego biznesu. Drugiego dnia każdy może spróbować swoich sił, za symboliczną opłatą 1 dolara za dziecko i 3 dolarów za dorosłego. Zawodom towarzyszą koncerty lokalnych artystów, parady, pokazy tańca i tradycyjnego rzemiosła.
Zabawa zaczęła się w 1974 roku i do dziś kontynuowana jest jej tradycja. Dotychczasowy rekord rzucania suchymi krowimi plackami to 75 metrów. Zabronione jest zakładanie rękawiczek, natomiast rekomendowane... oblizywanie palców w celu zwiększenia przyczepności.
Jak to się zaczęło? Pionierzy przybywający na terytorium Wisconsin, zastając surowe warunki atmosferyczne odkryli, że suche krowie placki mogą służyć do ocieplania domów oraz jako podpałka do gotowania. Dzięki nim przetrwali.
Do dziś mieszkańcy wioski Prairie du Sac dumnie kontynuują tradycję swoich przodków.
Mieszkańcy małej wioski Prairie du Sac świętują w tym roku 29 i 30 sierpnia. Pierwszego dnia do rywalizacji mogą stanąć tylko grupy pracowników korporacji lokalnego biznesu. Drugiego dnia każdy może spróbować swoich sił, za symboliczną opłatą 1 dolara za dziecko i 3 dolarów za dorosłego. Zawodom towarzyszą koncerty lokalnych artystów, parady, pokazy tańca i tradycyjnego rzemiosła.
Zabawa zaczęła się w 1974 roku i do dziś kontynuowana jest jej tradycja. Dotychczasowy rekord rzucania suchymi krowimi plackami to 75 metrów. Zabronione jest zakładanie rękawiczek, natomiast rekomendowane... oblizywanie palców w celu zwiększenia przyczepności.
Jak to się zaczęło? Pionierzy przybywający na terytorium Wisconsin, zastając surowe warunki atmosferyczne odkryli, że suche krowie placki mogą służyć do ocieplania domów oraz jako podpałka do gotowania. Dzięki nim przetrwali.
Do dziś mieszkańcy wioski Prairie du Sac dumnie kontynuują tradycję swoich przodków.