Wściekła na męża i jego kochankę żona zamówiła w jednej z lizbońskich drukarni setki plakatów z fotografią młodszej "konkurentki". Uznała, że akcja oplakatowania miasta może "być przestrogą dla innych kobiet".

Plakaty zatytułowane "Osiedlowa dziwka" zdradzona żona umieściła w rozmaitych miejscach portugalskiej stolicy, najczęściej na słupach elektrycznych, a także w pobliżu sklepów i ważnych węzłów komunikacyjnych miasta. Wiele z nich pojawiło się w dzielnicy Campolide, słynącej z centrów handlowych oraz biur.

Pod zdjęciem kochanki męża zdesperowana kobieta opisała historię zdrady. Ujawniła, że poufna relacja jej małżonka trwała kilka miesięcy. Zaznaczyła, że głównym celem romansu była dla rywalki chęć zajścia w ciążę.

"Bóg jednak nie dał jej żadnego dziecka (...), a mój mąż wrócił do mnie" - napisała zdradzona kobieta, podkreślając w ogłoszeniu, że oplakatowanie miasta służy również ujawnieniu danych kobiety, upokorzeniu jej i "pokazaniu społeczeństwu jej flaków".

Mściwa mieszkanka Lizbony zaznaczyła, że kochanka męża, choć rzekomo pochodzi z dobrego domu, to jest zwyczajną "ladacznicą", która próbowała "zniszczyć jej rodzinę".

Nietypowa forma rozprawienia się z kochanką męża nie przypadła do gustu mieszkańcom portugalskiej stolicy. Tego samego dnia, zanim policja podjęła działania w sprawie obraźliwej kampanii, większość zwyczajnych Lizbończyków uznała plakaty opisujące zdradę za akcję w bardzo złym guście i zrywała ogłoszenia.