System rozpoznawania twarzy w... toaletach!
Odpowiedź jest prosta. Nowoczesny system rozpoznawania twarzy zainstalowano w 3 publicznych szaletach w Pekinie, by rozprawić się z procederem podkradania papieru toaletowego przez odwiedzających. Dozowniki zapamiętują twarz i odmawiają wielokrotnego wydania papieru tej samej osobie.
Sześć automatycznych dozowników z kamerami zamontowano na próbę w toaletach na terenie Świątyni Nieba, jednej z największych atrakcji turystycznych stolicy Chin.
Jeden odwiedzający może liczyć na maksymalnie 60 centymetrów papieru raz na dziewięć minut – ustalili reporterzy dziennika "Falu Wanbao".
Przez lata z publicznych szaletów w Pekinie w podejrzanie szybkim tempie znikał papier toaletowy. Tajemnicę pustych rolek rozwiązali w tym miesiącu dziennikarze "Beijing Wanbao", którzy opublikowali zdjęcia zrobione ukrytą kamerą w jednej z toalet przy Świątyni Nieba. Na zdjęciach widać mieszkańców miasta, przeważnie starszych lub w średnim wieku, którzy przychodzą tam wielokrotnie tylko po to, by przywłaszczyć sobie publiczny papier. Hongkońskie media pisały wtedy z przekąsem o "kolektywnej własności papieru toaletowego" w Pekinie.
Choć system rozpoznawania twarzy może być pomocny w walce z toaletową kleptomanią, jest on również źródłem pewnej niewygody. By otrzymać papier, należy stanąć przed dozownikiem i zdjąć okulary oraz nakrycie głowy. Komputer powinien teoretycznie rozpoznać twarz w ciągu trzech sekund, ale w praktyce zajmuje mu to czasem nawet ponad minutę, co może być szczególnie frustrujące dla osób spieszących się do toalety - zauważa dziennik "South China Morning Post".