Świąteczne ciasta lśnią od złota
Takie wypieki cenne są nie tylko z powodu ozdób z jadalnego 18-karatowego złota, ale także sposobu ich czasochłonnego przygotowania. Ciasto trzy razy rośnie, co zapewnia mu puszystość i wyśmienity smak.
Kosztowne są także inne dodatki, na przykład najwyższej jakości gorzka czekolada ze starannie wyselekcjonowanych ziaren kakaowca rosnącego w Wenezueli.
W wypieku wyjątkowych świątecznych bab w limitowanych seriach około 10 sztuk specjalizuje się na przykład pracownia cukiernicza w Minori koło Salerno na Wybrzeżu Amalfitańskim. Jej produkty prezentują się spektakularnie: całe ciasto pokryte jest warstwą złota, listkami i płatkami kruszcu.
Lokalna prasa z południa Włoch podaje, że kiedy cukiernia wyprodukowała w tym roku pierwsze serie złotych panettone, została zasypana zamówieniami. Napłynęły one przede wszystkim z Rosji i ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Podobnie przygotowane luksusowe ciasta są od kilkunastu do dwudziestu razy droższe od tych sprzedawanych masowo w sklepach przed Świętami.
Ta nowa moda wywołuje polemiki i kontrowersje. Wyrażane są opinie, że takie pomysły są przejawem dezynwoltury w obliczu powiększającej się skali ubóstwa.