Starsi Japończycy grają w Pokemon Go, żeby być fit!
Japońska agencja Kyodo informuje o rosnącej popularności gry Pokemon Go wśród osób w średnim wieku, którzy traktują ją jako pomoc przy regularnych ćwiczeniach fizycznych.
Przed rokiem na punkcie Pokemon Go oszalał cały świat. W niektórych miejscach trzeba było zakazywać grania, by nie naruszać spokoju świątyń, procedur na lotniskach czy nawet dbać o bezpieczeństwo graczy, którzy w pogoni za wirtualnymi stworkami spadali z klifów i rozbijali się samochodami na drogach.
Po roku popularność gry zmalała, a w Japonii, w której w połowie lat 90. ubiegłego wieku stworzono świat Pokemonów, aplikacja stała się sposobem na spędzanie wolnego czasu dla osób w średnim wieku.
W japońskich parkach, które przed kilkoma miesiącami (w Japonii Pokemon Go debiutował 22 czerwca ub.r.) były pełne młodych ludzi szukających ze smartfonami i tabletami Pokemonów, dziś z gry korzystają osoby w wieku ich rodziców.
Pięćdziesięciolatkowie pracujący w innych miastach z dala od swoich rodzin, mówią, że spacery spędzane na grze pozwalają im się czymś zająć. Z kolei młodzi ludzie ankietowani przez Kyodo przyznają, że przestali grać, bo męczyło ich ciągłe chodzenie.
Według tokijskiej agencji badawczej Values Inc. przed rokiem zaraz po debiucie gry z Pokemon Go korzystało ok. 11 mln Japończyków. Po kilkunastu tygodniach na jesieni ub.r. liczba zmniejszyła się o połowę, zaczął się także zmieniać przekrój demograficzny graczy.
Po 12 miesiącach liczba grających 20- i 30-latków spadła z 62 do 52 proc., natomiast tych mających powyżej 40. roku życia zwiększyła się z 38 do 48 proc. Zdarza się, że do gry w Pokemon Go zachęcają japońskie kluby seniorów, a japońscy lekarze cieszą się z niespodziewanego trendu, mówiąc, że poszukiwanie stworków z telefonem w dłoni także przekłada się na redukowanie cholesterolu czy poprawę krążenia.