Sprawczyni "afery orzeszkowej" wyszła z więzienia
Południowokoreański sąd zawiesił wykonanie wyroku więzienia byłej szefowej personelu pokładowego linii lotniczej Korean Air, jednocześnie córce szefa rady nadzorczej spółki.
O Cho Hyun-ah stało się głośno pod koniec ubiegłego roku, kiedy po kłótni kazała głównej stewardessie wysiąść z samolotu kołującego już na pas startowy na lotnisku w Nowym Jorku. Spowodowane było to tym, że otrzymała od niej zamówione orzeszki w torebce, a nie na miseczce. Samolot musiał zawrócić do terminalu, aby stewardessa mogła opuścić pokład.
Kiedy sprawa stała się głośna w Korei Południowej, Cho Hyun-ah stanęła przed sądem i została skazana w pierwszej instancji na rok więzienia m.in. za zakłócenie przebiegu lotu, utrudnianie kapitanowi pełnienia obowiązków i atak na personel pokładowy.
Sąd wyższej instancji zdecydował jednak właśnie o zmianie wyroku. Cho Hyun-ah dostała wyrok 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Sąd nakazał jej natychmiastowe uwolnienie. Argumentował, że trzeba uwzględnić wcześniejszą niekaralność kobiety, a także to, że jest matką dwojga dzieci.