Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Smartfonowi kochankowie za prawie pół miliona funtów...

Smartfonowi kochankowie za prawie pół miliona funtów...
Banksy wciąż na topie!
Reklama
Reklama
Graffiti zatytułowane "smartfonowi kochankowie", namalowane szablonem przez tajemniczego ulicznego artystę Banksy'ego sprzedane anonimowemu nabywcy za 403 tys. funtów pozwoli uratować młodzieżowy klub w jego rodzinnym Bristolu w południowo-zachodniej Anglii.

Graffiti wyobrażające parę w intymnym uścisku, śledzącą wiadomości na monitorze smartfona za plecami partnera i będącą myślami w innych światach niemających ze sobą styczności, namalował Banksy w pobliżu młodzieżowego klubu dla chłopców Broad Plain, nietypowo dla niego na desce przyśrubowanej do ściany.

Rysunek wywołał sensację z chwilą pojawienia się go na klatce schodowej w kwietniu. Został odczytany jako satyra na technologię nieubłaganie wdzierającą się w prywatne życie ludzi i uzależniającą ich. Chwalono też jego ekspresję, wyrażającą się w nieco złowieszczym oświetleniu twarzy światłem odbitym przez smartfony.

Skutkiem był spór o prawa własności między klubem a władzami miasta. Ostatecznie rozstrzygnął go sam Banksy. Jego prawny przedstawiciel napisał do klubu list, przyznając mu prawo własności.

Klub usunął graffiti ze ściany wraz z deską i zdecydował go sprzedać za pośrednictwem miejscowego muzeum i galerii sztuki, by zdobyć pieniądze na dalszą działalność. Artyście odwdzięczył się, przeznaczając pobliski mur na dziękczynny fresk.

"Klubowi groziło zamknięcie w najbliższych 12 miesiącach. Byłby to smutny koniec jego 120-letniego dorobku" - wyjaśnił mediom Dennis Stinchcombe - właściciel klubu.

"To bardzo wspaniałomyślny gest ze strony Banksy'ego. Nie sposób nie zauważyć, że artysta, który sam jest dzieckiem ulicy, tak wiele dał ulicy od siebie" - stwierdziła Mary McCarthy, która zaaranżowała sprzedaż.

Część przychodu ze sprzedaży uratowany Broad Plain Boys' Club przeznaczy na wsparcie innych społecznych inicjatyw ukierunkowanych na pracę z młodzieżą.

O Banksym wiadomo niewiele. Urodził się w pobliżu Bristolu najprawdopodobniej w 1974 r., ale nie ma pewności, jak naprawdę się nazywa, ponieważ zazdrośnie strzeże swojej prywatności. Na sławie mu nie zależy i ma niskie mniemanie o rynku sztuki - handlarzach, krytykach i kolekcjonerach.

Sądzi, że sztuka musi być obecna w przestrzeni publicznej - na ulicy i musi dawać ludziom do myślenia. Na ogół maluje nocą na murach głównie Bristolu i Londynu, nie pytając ich właścicieli o zgodę. Chętnie łączy graffiti z techniką szablonu.
Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 23.04.2024
GBP 5.0238 złEUR 4.3335 złUSD 4.0610 złCHF 4.4535 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama