Skąd się wzięło "niech cię weźmie cholera"?
Ofiary tejże pandemii szczególnie zostały upamiętnione przez mieszkańców dwóch miejscowości pow. jarosławskiego: Więckowic i Rudołowic, którzy odtworzyli granice tamtejszych cmentarzy cholerycznych, często zapomnianych i zaniedbanych, odnowili krzyże, a także umieścili tablice informacyjne. Przypomniał o tym Konrad Sawiński ze Starostwa Powiatowego w Jarosławiu.
Sawiński przypomniał, że cholera w Polsce szerzyła się najbardziej od 1831 roku, kiedy to została "przyniesiona" przez żołnierzy rosyjskich podczas powstania listopadowego. Do jej rozwoju i szerzenia przyczyniało się też ubóstwo, brak opieki lekarskiej i leków, a przede wszystkim bardzo niski poziom higieny.
"Wśród lekarstw przeciw cholerze używano nafty, chrzanu, czosnku i różnych ziół. Natomiast ciała zmarłych posypywano wapnem w celach dezynfekcji" - wymienia Sawiński.
Zmarłych chowano na specjalnie wydzielonym terenie z dala od wsi, najczęściej we wspólnej mogile. Znakami tych wydarzeń w powiecie jarosławskim są stojące na polach, często z dala od zabudowań i domostw krzyże, zwane cholerycznymi. Są często zapomniane.
"Dlatego też, na szczególne podkreślenie, zasługują inicjatywy lokalnych społeczności, Ochotniczej Straży Pożarnej w Więckowicach, a w Rudołowicach Stowarzyszenia Miłośników Historii i Tradycji Rudołowic, mające na celu upamiętnienie ofiar tzw. dżumy XIX wieku" - dodał Sawiński.