Kolejna konferencja Apple za nami. Co pokazała najbardziej wartościowa spółka świata? Software dla rynku medycznego, nowe notebooki, ale gwoździem programu była kolejna odsłona Apple Watch, czyli pierwszego zupełnie nowego produktu w ofercie firmy od czasu wprowadzenia na rynek iPada. 

Apple Watch będzie najdroższym gadżetem Apple. Złoty zegarek ma kosztować 10 tys. USD, ale na stronie Apple jest już pokazany model w cenie sięgającej 17 tys. USD. 

Koncern rzuci w kwietniu na rynek także tańsze wersje. Ceny modeli z serii Sport będą się zaczynać od 349 USD, natomiast standardowy Apple Watch ma kosztować od 538 USD do 1049 USD.

Inteligentne zegarki będą dostępne w dwóch rozmiarach: 38 mm i 42 mm. Producent zaprezentował niektóre aplikacje przygotowane na Apple Watch. Uber umożliwi zamówienie transportu, Alarm.com otworzy drzwi garażu. Na mały ekran mają trafić też takie aplikacje, jak Instagram, Nike+ Running, Twitter i WeChat. Apple nie podał jeszcze informacji o tym, ile aplikacji będzie dostępnych w dniu debiutu zegarka. 

Fanów i rynek martwiły mocno doniesienia o słabej żywotności baterii w gadżecie. Prezes Tim Cook podkreślił, że urządzenie może pracować przez 18 godzin w trakcie „zwyczajnego dnia”. 

Zegarek trafi do sprzedaży w wybranych krajach 24 kwietnia. Na początku Apple Watch pojawi się w Australii, USA, Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Francji, Niemczech, Japonii, Hongkongu i Chinach.  

Nie oglądałeś konferencji? Wszystko co ważne w trzy minuty...

Apple zaprezentował także nowe notebooki z serii MacBook, które firma określa jako najcieńsze i najlżejsze komputery Mac w historii. Laptop ma grubość 13,1 mm, więc jest o 24 proc. cieńszy od MacBooka Air.  

Nowy MacBook wyposażony jest w 12-calowy ekran Retina i będzie dostępny w trzech kolorach - srebrny, złoty i szary. Komputer korzysta z procesora Intel Core M, a najtańsza wersja będzie kosztowała od 1299 USD.  

Zegarki i komputery rozpalają umysły zwykłych użytkowników, ale prawdziwą żyłą złota dla Apple może być branża opieki zdrowotnej. Koncern z Cupertino inwestuje więc w aplikacje pozwalające monitorować stan zdrowia.  

Apple pokazał podczas konferencji w San Francisco pakiet ResearchKit. To otwarte oprogramowanie, które ma pomóc lekarzom zbierać informacje na temat zdrowia pacjentów.