Poświęciła włosy dla... jednej sceny
Jakiej???
Reklama
Reklama
Mimo swoich ról w filmach: "Nigdy w życiu", "Tylko mnie kochaj", "Dlaczego nie!" aktorka nie uważa by miała duże doświadczenie w tym zawodzie. Najtrudniejszą rolą w karierze okazała się postać Marty z "Na współnej". Aktorka musiała obciąć długie włosy.
"Na przestrzeni lat było wiele scen, które były arcytrudne. Między innymi ta, gdy moja bohaterka została zgwałcona. To trudne przeżycie i ciężka scena do zagrania. Po tej sytuacji musiałam obciąć własne włosy, a każda kobieta wie, co to znaczy" - opowiada Jabłczyńska.
Aktorka na oślep obcinała swoje włosy i rozrzucała je dookoła. Wszyscy na planie zamarli. Czemu zdecydowała się na taki krok?
"Są podobno kobiety, które po gwałcie często golą się na łyso. Jest to pewien rodzaj symbolu. Nie wiem, na czym ten symbol polega, ale zauważam taką zależność" - podkreśla aktorka.
Aby wcielić się w rolę zgwałconej dziewczyny Jabłczyńska wiele czasu poświęciła na rozmowy ze scenarzystami. Ta sytuacja odbiła się na granej postaci i wpłynęła na jej kolejne losy, sprawiając, że stała się ona niestabilna i zmienna, co wymagało od aktorki dodatkowych umiejętności.
"Na przestrzeni lat było wiele scen, które były arcytrudne. Między innymi ta, gdy moja bohaterka została zgwałcona. To trudne przeżycie i ciężka scena do zagrania. Po tej sytuacji musiałam obciąć własne włosy, a każda kobieta wie, co to znaczy" - opowiada Jabłczyńska.
Aktorka na oślep obcinała swoje włosy i rozrzucała je dookoła. Wszyscy na planie zamarli. Czemu zdecydowała się na taki krok?
"Są podobno kobiety, które po gwałcie często golą się na łyso. Jest to pewien rodzaj symbolu. Nie wiem, na czym ten symbol polega, ale zauważam taką zależność" - podkreśla aktorka.
Aby wcielić się w rolę zgwałconej dziewczyny Jabłczyńska wiele czasu poświęciła na rozmowy ze scenarzystami. Ta sytuacja odbiła się na granej postaci i wpłynęła na jej kolejne losy, sprawiając, że stała się ona niestabilna i zmienna, co wymagało od aktorki dodatkowych umiejętności.