"Mamy świetne jedzenie, jedno z najlepszych w Europie. Nasze rodzime produkty są cenione na całym świecie. Polska żywność powstaje w czystym środowisku w dużej mierze według tradycyjnych metod produkcji, a produkty, które trafiają do konsumenta są niskoprzetworzone i smaczne" - przekonuje Witold Boguta, prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw, który jest współorganizatorem akcji zachęcającej do poszukiwania, kupowania i jedzenia polskich produktów.

I tak z przeprowadzonych na zlecenie organizatorów kampanii "Polska smakuje każdego dnia" badań mieszkających przez jakiś czas za granicą Polaków wynika, że na obczyźnie najbardziej brakowało im polskiego pieczywa (41 proc.), tradycyjnych polskich potraw, takich jak pierogi, bigos czy zupy (41 proc.), mięs i wędlin (38 proc.), produktów mlecznych (13 proc.) oraz owoców i warzyw (9 proc.).

Z czego wynika tęsknota za tradycyjnymi, polskimi smakami?

"Zdecydowana większość z nas w domu rodzinnym, w dzieciństwie i młodości miała do czynienia głównie z tradycyjną, polską kuchnią. Te smaki, które pamiętamy z młodości, kojarzą nam się więc z rodziną, domem, ciepłem i szczęściem. Dlatego tęsknimy za polskim jedzeniem, gdy mamy do niego ograniczony dostęp. Po prostu tęsknimy za tym, co dobre" - przekonuje Witold Boguta.

Nie powinno więc dziwić, że będąc poza domem Polacy próbują poradzić sobie z tęsknotą za swojskim jedzeniem i znaleźć do niego dostęp.

"Polacy mieszkający za granicą szukają polskich produktów, stąd popularność sklepów z naszą rodzimą żywnością w miastach, w których mieszka wielu Polaków. Wszyscy znamy też historie o tym, jak rodzina jadąca za granicę w odwiedziny do bliskich zabiera ze sobą polskie produkty" - dodaje prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw.

Okazuje się też, że Polacy są bardzo rodzinni i kochają polskie jedzenie.

"Aż 73 proc. Polaków jest w stanie zapłacić więcej za polski produkt. 65 proc. Polaków, którzy mieszkali za granicą, po powrocie chętniej sięga po polską żywność. To pokazuje, że często zaczynamy ją doceniać dopiero wtedy, gdy nie mamy jej na co dzień" - podsumowuje prezes.