Słodkie ziemniaki mają więcej błonnika i mniej kalorii niż tradycyjne ziemniaki. Nic dziwnego, że fani zdrowego stylu życia szybko włączyli je do swojego menu, podobnie jak szefowie kuchni, którzy coraz chętniej sięgają po ten produkt.

Center for Science in the Public Interest (CSPI) umieściło słodkie ziemniaki na liście najzdrowszych warzyw. Są one bogate w beta-karoten, witaminę A, B6 i C, są również bogatym źródłem błonnika, potasu i miedzi, jak również białka, wapnia i witaminy E. Jak wskazują specjaliści, warto spożywać je ze skórą - np. upieczone w mundurkach, wtedy ilość błonnika w nich zawartego jest większa niż w płatkach owsianych.

Do ich spróbowania zachęca na swoim blogu również Anna Lewandowska. "Bataty to źródło węglowodanów. Są lekkostrawne i bogate w mikroskładniki, mają niższy niż ziemniaki indeks glikemiczny" - zachęca Lewandowska.

"Zdecydowanie popularność słodkich ziemniaków wzrosła, może dlatego, że ludzie nauczyli się właściwie je przyrządzać. Myślę, że wielu z nas nie zdaje sobie sprawy jak wszechstronne zastosowanie w kuchni mogą mieć słodkie ziemniaki" - przyznaje na łamach Bloomberg Scott Hallsworth, właściciel londyńskiej restauracji Kurobuta.

Jak się okazuje, możliwości ich zastosowania w kuchni nie ograniczają się wyłącznie do upieczenia ich w formie frytek czy podania jako piure. Inspirując się pomysłami Kelsey, autorki bloga kulinarnego Little Bits Of, ze słodkich ziemniaków można przygotować tosty.

Blogerka proponuje przygotowanie tostów wytrawnych z dodatkiem awokado, albo pasty z tuńczyka z czerwoną cebulką. Dla tych bardziej spragnionych słodyczy można pokusić się o tosty posmarowane masłem orzechowym z plastrami banana. Sposób przygotowania jest banalny - kroimy słodkie ziemniaki na plastry o grubości dwóch centymetrów i podpiekamy w tosterze. Blogerka radzi, aby ziemniaki podpiec dwukrotnie.