Odsypianie w weekendy męczy organizm!
Za teorią stoi Bjørn Bjorvatn z Instytutu Zaburzeń Snu na Uniwersytecie w Bergen. Jego zdaniem przedłużanie snu w weekendy oraz zbyt długie drzemki nie pomagają wcale "nadrobić zaległości" w odpoczynku, ale skutkują zaburzeniem rytmu i swoistym jet-lagiem (zaburzeniem związanym zwykle ze zmianą czasu)
"Powinno się wstawać codziennie o tej samej porze, nawet w dni wolne. Jeśli w weekend wstajesz o 12:00, twój rytm się rozregulowuje i na początku tygodnia organizm znów musi dostosowywać się do zmiany pór wstawania" - przekonuje Bjørn Bjorvatn w wypowiedzi dla NRK.
W przypadku osób, które w ciągu tygodnia nie dosypiają, zaległości powinny być nadrabiane poprzez wcześniejsze położenie się spać w weekend.
Podobnie rytm rozregulowują drzemki. Zdaniem naukowca, aby nie wybiły organizmu z rytmu, nie powinny trwać dłużej niż 30 minut.