Muzeum... tiramisu!
Powstał tam specjalny punkt, zwany Okienkiem Tiramisu, gdzie można przynosić pamiątki z nim związane; zarówno dokumenty, takie jak fotografie i publikacje, a także spisane anegdoty , własne przepisy. Przy okazji można też porozmawiać z obecnym właścicielem miejscowej restauracji "Le Beccherie" Carlo Campeolem, synem Alby Campeol, która pierwsza opracowała przepis na ten przysmak i umieściła go w menu w 1962 roku.
Jej przepis jest, jak się przypomina, oficjalnym dokumentem, złożonym wraz z aktem notarialnym we Włoskiej Akademii Kuchni.
Okienko Tiramisu to "punkt zbiórki i wspomnień"- podkreślają jego pomysłodawcy, którzy liczą na wszelkie osobiste impresje i opowieści z nim związane; na przykład zapamiętane wrażenia z wizyty w lokalu przed ponad pół wiekiem i pierwszego skosztowania deseru, który podbił potem cały świat stając się jednym z symboli włoskiej kuchni. Ta ustna tradycja, zauważają, może zaginąć pierwsza i dlatego trzeba ją utrwalić i zachować.
Właśnie dlatego, że szczególnie cenne są wspomnienia najstarszych osób, w tym mieście w regionie Wenecja Euganejska urządzony został prawdziwy punkt, aby i one, często nie korzystające z komputera, mogły przyjść i powspominać.
Relacje, dokumenty i wszelkie fotografie związane z tiramisu można wysyłać także na adres internetowy: segreteria@tiramisubeccherie.it.
Kiedy zakończy się zbiórka materiałów i zapisów wspomnień, zostaną one przejrzane przez... komitet naukowy, który wyselekcjonuje te przydatne dla muzeum.
"Sukces tiramisu na świecie zawdzięczamy wszystkim mieszkańcom Treviso , którzy potrafili zazdrośnie strzec przepisu na ten deser i zapoznali z nim pięć kontynentów wraz z odrobiną kreatywności"- oświadczyli właściciele restauracji- kolebki przysmaku. Podkreślili: "Chcemy zaoferować turystom z całego świata jedną z najpiękniejszych historii włoskiego produktu".